Lider Team Sky na „Wielką Pętlę” ma nadzieję, że miesiąc przerwy między Giro d’Italia, a Tour de France będzie wystarczającym czasem dla Richiego Porte na odzyskanie sił. Po nieudanym „Różowym Wyścigu” – Tasmańczyk prawdopodobnie będzie głównym pomocnikiem Froome’a w walce o drugi tytuł we Francji.
Australijczyk przebywa teraz w domu, w Monako, i spokojnie przygotowuje się do Touru. Brytyjczyk z kolei ściga się w Criterium du Dauphine, gdzie również stara się o drugi tytuł.
„Jak na razie jestem zadowolony ze swojej formy. Nie przejechaliśmy jeszcze żadnych gór, ale dobrze się czuję od czasu, gdy ścigałem się w Romandie. Po tamtym wyścigu wziąłem udział w zgrupowaniu na dużej wysokości. Cieszę się z tego, gdzie teraz się znajduję. Dauphine to prawdziwy test przed Tourem, gdyż jest szansą na sprawdzenie nóg na ciężkich podjazdach i porównanie formy do przeciwników. Dowiem się czego potrzebuję przed Tour de France i jak mam podejść do treningów
Myślę, że trzon ekipy na Tour de France jest już znany, ale wciąż czekamy na Gerainta Thomasa i Richiego Porte. Miejmy nadzieję, że Richie będzie w stanie powrócić do ścigania na wysokim poziomie po złych wydarzeniach z Giro. Skład ekipy na Tour powinniśmy poznać po Tour de Suisse, gdzie sprawdzą się pozostali nasi kolarze. Oczywiście Delfinat jest bardzo ważny. W przeszłości, gdy byłem w stanie tutaj walczyć, to potem byłem w wysokiej formie na Tour de France, dlatego chcę powalczyć i w tym roku.”
We wtorek kolarze zmierzą się na trasie drużynowej jazdy na czas, gdzie Team Sky będzie jednym z faworytów. Do pokonania będzie 24.5km z Roanne do Montagny, a wyniki tego etapu mogą mieć duży wpływ na klasyfikację generalną. Kolejną ważną informacją jest fakt, że podobny etap zostanie rozegrany w Tour de France.
Michał Kapusta