Tomasz Marczyński – na swoim blogu zamieścił nowy spis w którym zdradza, że chciałby powalczyć w tegorocznym Tour de Pologne.

Minęło sporo czasu od mojego ostatniego wpisu, co spowodowane było zupełnym brakiem „weny twórczej” podczas całego poprzedniego sezonu oraz brakiem czasu podczas ostatnich miesięcy tego roku, które były dla mnie bardzo pracowite.

Czuję, że w tym sezonie odradzam się na nowo jako kolarz i sportowiec, nie pamiętam kiedy kolarstwo sprawiało mi tyle radości co ostatnio. Z jednej strony jest to spowodowane sukcesami, ale myślę że głównym powodem jest odnalezienie spokoju i wiary we w mnie w moim aktualnym teamie Torku Şekerspor, za co jestem im niezmiernie wdzieczny. Szczególnie podziękowania kieruję do Lionela Marie, który jest perfekcyjnym dyrektorem i managerem ekipy, a jego podejście i szacunek do kolarzy daje siłę i motywuje do ciężkiej pracy.

Patrząc teraz ze strony sportowej ,wiedzialem że po roku ciągłości treningowej i wyścigowej jaką miałem z sezonie 2014 z powrotem wrócę do swojego poziomu. Mówiac to nie mam na myśli tegorocznych zwyciestw lecz moich parametrów wydolnościowych. Zatem nastepna rzecz która daje mi wiecej spokoju i pewnosci siebie podczas startów.

Oczywiście nie jestem maszyną i właśnie teraz przyszedł czas na krotkie wakacje. Przez dwa tygodnie będę odpoczywał, a następnie wróce do Sierra Nevada, miejsca gdzie zawsze odnajduję spokój i koncentracje.

Co do drugiej części sezonu planuję wrócic do ścigania na Mistrzostwach Polski, do których w tym roku podchodzę zupełnie na luzie, będą one miały na celu rozkręcenie się po wysokości przed kolejnym ważnym dla mnie startem,czyli wyścigiem Qinghai Lake.

Nie ukrywam jednak, że głównym celem będzie wyścig Tour de Pologne i na ten właśnie start będę szykował swoją formę. Mam nadzieję że moje tegoroczne sukcesy tym razem zostaną docenione przez Selekcjonera Kadry i znajdzie się dla mnie miejsce w reprezentacji na nasz narodowy tour.

Podsumowując chciałem serdecznie podziękować Wszystkim którzy nigdy nie przestali mnie wspierac i we mnie wierzyc!

 

Źródło: tomaszmarczynski.com

Poprzedni artykułZapowiedź 18. etapu Giro d’Italia 2015
Następny artykułPodsumowanie Bałtyk-Karkonosze Tour 2015
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Yanev
Yanev

Wychodzi na to, że niezbyt odkrywczym pomysłem była rezygnacja z Tomasza przez grupę CCC, skoro w podstawowym składzie grupy znajduje się wielu – zbyt wielu – słabszych od niego. Nie tylko w Giro pomarańczowi byli widoczni często, ale, niestety, w ariergardzie kolumny wyścigów. Marczyński jeździłby chyba jednak bardziej z przodu.