Fot. Dariusz Krzywański

Kamil Zieliński (Domin Sport) wygrał ostatni, najtrudniejszy etap Bałtyk-Karkonosze Tour z metą w Karpaczu.

Podopieczni Andrzeja Domina spełnili swoje cele na wyścig wygrywając jeden etap i trzy razy zajmując miejsca na niższych stopniach podium.

Jako ekipa najbardziej nastawieni byliśmy na ostatni etap, wiec wykonaliśmy zadanie w stu procentach

– komentował na mecie wyścigu Kamil Zieliński.

Poza tym walczyliśmy także na innych etapach. Mateusz Nowak był drugi i trzeci. Artur Detko dojechał w ucieczce na pierwszym odcinku, Paweł Charucki wygrał lotną premię. Można więc powiedzieć, że wykonaliśmy wszystko ponad plan. Sezon się rozkręca, teraz będziemy coraz mocniejsi.

Tegoroczny wyścig był na znacznie wyższym poziomie niż w poprzednich latach. Było naprawdę dobre i bardzo szybkie ściganie. Jestem mile zaskoczony i mam nadzieję, że Bałtyk-Karkonosze Tour dalej będzie szedł w tę stronę.

Ostatni etap był dla nas bardzo ważny. Rozegrany został w cięższym terenie, na odcinku z Piechowic do Karpacza. Mimo, że był to jeden z krótszych odcinków wyścigu, uważam że był najtrudniejszy. Bardzo dziękuję chłopakom z ekipy za dobrą współpracę. Tak naprawdę bez nich nie byłoby tego sukcesu

– zakończył Zieliński.

Ekipa Domin Sport przejechała znad Bałtyku w Karkonosze w składzie: Artur Detko, Jarosław Rębiewski, Mariusz Witecki, Jakub Foltyn, Kamil Zieliński, Tobiasz Pawlak, Mateusz Nowak i Paweł Charucki.

Informacja prasowa / Fot. Dariusz Krzywański

Poprzedni artykułKraksa. Czy mogę normalnie trenować?
Następny artykułPorte wycofał się z Giro!
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments