Grono osób twierdzących, że kolarstwo powinno czerpać wzory z Formuły 1 robi się coraz większe. Teraz do tej grupy dołączył szef Team Sky – Sir Dave Brailsford.

Dowódca „Niebiańskich” twierdzi, że w transmisjach z kolarstwa powinno się przekazywać informacje jakie padają z wozów technicznych, tak samo jak w F1 kierowcy otrzymują instrukcje od inżynierów wyścigowych. Zdaniem Brailsforda takie rozwiązanie pomoże kibicom w lepszym zrozumieniu tego sportu.

„Byłoby to bardzo interesujące – usłyszeć to co dyrektorzy sportowi mówią do swoich zawodników. To jest bardzo złożony sport. W wyścigu jest tylu dyrektorów sportowych i każdy z nich próbuje rozegrać etap na setki sposobów, a kluczowe jest chociażby to kto będzie odpowiadał za pościg za ucieczką. Myślę, że gdyby każdy dyrektor wiedział co chcą robić inne drużyny to byłoby fascynujące! Zupełnie nowy poziom kolarskiej intrygi.”

Brailsford poruszył również wątek zmian jakie proponuje UCI (m. n. zmniejszenie liczby wyścigów w sezonie, czy mniejszej liczby drużyn w najwyższej dywizji). Brytyjczyk nie zgadza się co prawda z propozycją zmian w kalendarzu wyścigowym, ale jest za tym, aby etapy były krótsze.

„Nie potrzebujemy długich, 250 kilometrowych etapów w Grand Tourach. Jeśli chcecie, żeby było interesująco i ciekawie – róbcie etapy krótkie i pagórkowate. Wtedy nikt nie może czekać do końca etapu,a każde działanie wymusza reakcję. Nie można pozwolić odjechać ucieczce na 10 minut, a później gonić, a rywalizacja odbywa się na ostatnich metrach pomiędzy sprinterami.”

– to komentarz szefa Sky po czwartym etapie tegorocznego Giro, gdzie oglądaliśmy spektakularną walkę na krętych i wąskich drogach Ligurii.

Drużyna Sky jest także jedną z 11 ekip, która współpracuje z firmą Velon, która jest odpowiedzialna za „nową jakość” w przekazie telewizyjnym. Jednym z przejawów tej współpracy są obrazki z kamer zamontowanych na rowerach zawodników.

Szef kolarstwa w brytyjskim Eurosporcie – Stefano Bernabino – powiedział, że byłoby wspaniale, gdyby mógł w transmisji wykorzystać komunikaty radiowe, które wychodzą z wozów technicznych. To jednak będzie zależne tylko od dobrej woli drużyn i ich dyrektorów, żeby się tymi informacjami podzielić.

Bernabino uważa także, że póki co najważniejszą zmianą, którą trzeba wprowadzić do kolarstwa to czujniki GPS, które pozwolą na szybszą identyfikację zawodników i dadzą więcej możliwości transmisjom telewizyjnym.

Źródło: bbc.com

Foto: skysports.com

Poprzedni artykułZapowiedź 12. etapu Giro d’Italia 2015
Następny artykułSzeroki skład Giant-Alpecin na Tour de France
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
2lazy2die
2lazy2die

Super pomysł !!! Jedyny problem (oprócz techniki przekazu, ale to jednak rozwiązywalny detal) to komentator w Eurosporcie, który musiałby tłumaczyć kabinow
o z włoskiego, angielskiego, hiszpańskiego, rosyjskiego, holenderskiego i … nawet polskiego. Bo przecież teamy porozumiewają się różnymi językami. Hawk!