Choć nikt się tego nie spodziewał, znakomitą jazdą podczas sobotniej czasówki, zwycięstwo w wyścigu dookoła Kraju Basków zapewnił sobie Joaquim Rodriguez (Katusha). Oto, co Katalończyk powiedział po zakończeniu etapu.
Nawet w najskrytszych marzeniach nie widziałem siebie jako zwycięzcy. Tegoroczny wyścig jest dla mnie wyjątkowo ważny. Nie sądziłem, że uda mi się go wygrać mając 35 lat. Jestem szczęśliwy. Przyjechałem tu w dobrej formie, jednak nie sądziłem, że jestem już na tak wysokim poziomie. W końcu rywale również byli mocni.
Jechałem tak, jakbym uciekał. Jechałem bardzo blisko swojego limitu, jednak wiedziałem, że muszę nieco zostawić na końcówkę. Moja taktyka przyniosła efekt, bo nie umierałem na ostatnich metrach. Trasa bardzo mi odpowiadała, jeśli nie w górę, to w dół. Przypomniało mi to czasówkę z Tour de France 2013.
Wyścig w północnej Hiszpanii był przełomowym dla Purito Rodrigueza. Dwukrotny zwycięzca Il Lombardia odniósł swoje pierwsze zwycięstwo od marca 2014, kiedy to ograł rywali w Volta a Catalunya.
Foto: Graham Watson
Dawid Gruntkowski