Holender miał kłopoty związane ze zdrowiem swojego syna, w wyniku czego nie mógł normalnie trenować. W tej sytuacji drużyna LottoNL-Jumbo postawi na sprintera – Toma Van Asbroecka.
Gesink wycofał się przed trzecim etapem Volta ao Algarve, ponieważ jego syn zachorował i trafił do szpitala.
– Cieszę się, że mój syn wyszedł dzisiaj ze szpitala. Przez ostatnie kilka tygodni byłem skoncentrowany wyłącznie na mojej rodzinie i dlatego nie osiągnąłem zadowalającego poziomu formy na Tirreno-Adriatico. Teraz, kiedy Bram jest w domu będę mógł ze spokojną głową wznowić treningi. Przygotuję się do Wyścigu Dookoła Kraju Basków – powiedział Gesink w oficjalnym oświadczeniu drużyny.
Partnerka Gesinka miała trudną ciążę, podczas której przeszła we wrześniu dwie operacje. Wówczas Gesink wycofał się z hiszpańskiej Vuelty, by być z nią w tych trudnych chwilach. Długotrwały stres odbił się także na nim samym – o sobie dała znać arytmia serca.
Gesink miał być liderem LottoNL podczas „wyścigu dwóch mórz”, ale w tej sytuacji o zwycięstwa będzie walczył młody belgijski sprinter Tom Van Asbroeck, który był drugi na ostatnim etapie Algarve i czwarty w Kuurne-Bruksela-Kuurne.
– Mimo kłopotów Roberta, jesteśmy w stanie dostosować się do tej sytuacji i stawiamy na Van Asbroecka. Ciężko będzie wygrać z takimi kolarzami, jak Kittel, Cavendish czy Sagan, ale trzecie lub czwarte miejsca będą dla nas dobre – oświadczył dyrektor sportowy LottoNL, Erik Dekker.
Foto: LottoNL-Jumbo