Marek Leśniewski, wicemistrz olimpijski i świata w jeździe drużynowej objął funkcję trenera kadry U23. W rozmowie z pzkol.pl opowiada o planach związanych z pracą z młodymi kolarzami.

Pzkol.pl: Przez kilka lat nie pracował pan bezpośrednio w kolarstwie. Skąd decyzja o powrocie?

Marek Leśniewski:Faktycznie, nie pełniłem w ostatnim czasie roli trenera, czy też dyrektora sportowego, ale wciąż pozostawałem blisko kolarstwa i stale przewijało się ono w moich działaniach. Pracując w Wydziale Promocji, Sportu i Turystyki Urzędu Miasta Bydgoszczy byłem koordynatorem bydgoskiego etapu Tour de Pologne, czy też inicjatorem cyklu zawodów rowerowych dla dzieci – „Czar 2 kółek”. Po 30 latach spędzonych w kolarstwie, pozostała tęsknota i chęć powrotu do tej dyscypliny. Gdy pojawiła się taka możliwość, po przejściu mojego poprzednika, Tomasza Brożyny do CCC Sprandi Polkowice, postanowiłem spróbować.

Tomasz Brożyna zajmuje się teraz młodzieżowcami w grupie zawodowej. Jak będzie wyglądać Wasza współpraca?

Czasami może być tak, że w wyścigach startować będą dwie drużyny z polskimi orlikami – „biało-czerwona” i „pomarańczowa”, czyli składająca się z kolarzy polkowickiej ekipy. W CCC Sprandi Polkowice ścigają się bardzo utalentowani zawodnicy, więc na pewno oni również będą otrzymywać powołania do kadry. Nasza współpraca jest bardzo ważna i jesteśmy w stałym kontakcie. Wymieniamy się informacjami dotyczącymi aktualnej dyspozycji poszczególnych kolarzy, by jak najlepiej zaplanować przygotowania i skład na wyścigi. Podobnie jest z innymi trenerami klubowymi, Piotrem Brońskim, Adamem Wojewódką, czy też Bolesławem Bałdem.

Rozpoczął pan pracę jako trener kadry 1 marca. Czy zostały podjęte już jakieś pierwsze decyzje i działania?

Tak, już zimą, na początku roku, przygotowany został cały harmonogram, kosztorys, skład kadry i plany startów. Wszystko było wtedy ustalane i doszlifowywane. Ułożyłem plan na cały sezon, teraz trzeba go zrealizować.

Czy planowane są w najbliższym czasie zgrupowania kadry orlików?

W związku z trudną sytuacją finansową Związku, musimy się ograniczyć do kilku konsultacji. Część z nich odbędzie się na torze w Pruszkowie. Wynika to z faktu, iż tegoroczne mistrzostwa Europy odbędą się w Estonii, a tamtejsza, płaska trasa preferuje sprinterów. Ważne będzie zatem przygotowanie szybkościowe. Jacek Kacprzak ma ogromną wiedzę w tym zakresie i chciałbym wraz z nim popracować z zawodnikami nad tym elementem.

Jakie będą główne starty reprezentacji Polski w tym sezonie?

W pierwszej części będą to na pewno trzy wyścigi zaliczane do Pucharu Narodów U23 w Belgii, Francji i Holandii – Ronde van Vlaanderen, La Cote Picarde i ZLM Tour. Zdobywane w nich punkty wpływają na naszą pozycję w rankingu, na podstawie którego przyznawane są miejsca na najważniejsze dwie imprezy – mistrzostwa świata i Europy. Dlatego bardzo istotne jest, byśmy pokazali się w nich z jak najlepszej strony. Część zawodników już się ścigała w Pucharze Narodów, więc zna ich specyfikę.

W drugiej połowie sierpnia rozgrywany jest Tour de l’Avenir, nazywany małym Tour de France. To najbardziej prestiżowy wyścig etapowy dla zawodników z kategorii U23 i również tam chcielibyśmy powalczyć o dobry wyniki.

Był pan już trenerem kadry młodzieżowej w latach 2003 – 2005. Z pewnością był to bardzo owocny czas, który pozwolił panu zebrać sporo doświadczenia.

Tak. Te 3 sezony nauczyły mnie, by utrzymywać stały, bezpośredni kontakt z zawodnikami. Szeroka kadra liczy obecnie 40 kolarzy, a ścisła 12. Z tą dwunastką muszę systematycznie rozmawiać – telefonicznie, czy nawet poprzez portale społecznościowe. Muszę stale monitorować ich formę i stan zdrowia. Nie mogę się ograniczać wyłącznie do konsultacji z ich trenerami klubowymi. Gdy prowadziłem kadrę tych kilka lat temu zdarzało się, że kolarz przyjeżdżał na ważny wyścig z kontuzją i dowiadywałem się o tym dopiero na miejscu. Nie chciałbym popełnić podobnego błędu tym razem.

Czyli już odbył pan pierwsze rozmowy z zawodnikami?

Tak. Większość z nich jest w dobrym nastroju i odpowiednio przygotowuje się do sezonu. Jest to bardzo ciekawa grupa. Głównie są to zawodnicy z ostatnich lat orlika, a kilku z nich ściga się w zagranicznych ekipach. Myślę, że jesteśmy w stanie razem powalczyć o dobre wyniki i realizacje naszych celów.

Źródło: PZkol

Foto: Artur Machnik / naszosie.pl

Poprzedni artykułMłodzież CCC Sprandi Polkowice powalczy w Chorwacji
Następny artykułAdrian Tekliński dołącza do Kolss – BDC Team!
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments