Michał Kwiatkowski już jutro wystąpi w koszulce mistrza świata w wyścigu Giro di Lombardia. Polak podzielił się z dziennikarzami swoimi odczuciami, które towarzyszą mu przed najbliższym startem.
Kolarz Omega Pharma – Quick Step nie zdołał ukończyć dwóch ostatnich edycji włoskiego klasyka, więc jest obecnie bardzo zmotywowany przed niedzielnym startem. „Nigdy nie byłem w stanie ukończyć tego wyścigu. Rok temu w nocy przed startem zachorowałem. Teraz jadąc w koszulce mistrza świata, mogę pojechać lepiej niż rok temu. Dla mnie to niesamowita sprawa, że po raz pierwszy mogę pokazać się w koszulce na wyścigu, który zaliczany jest do grona monumentów„, powiedział zwycięzca z Ponferrady.
„Zobaczymy na co mnie tam stać, biorąc pod uwagę wszystkie emocje, które towarzyszyły mi w ostatnich dniach. Oczywiście postaram się dać z siebie wszystko, by godnie zaprezentować się w tym wyścigu jadąc w tęczowej koszulce”, dodał.
Nowy trykot Kwiatkowskiego, nie został jeszcze zaprezentowany. Choć głos w tej sprawie zabrał producent ubrań dla Omega Pharma – Quick Step, czyli Vermac. Przedstawiciel firmy i były zawodowiec – Oliver Kaisen zasugerował, że koszulka Polaka może być bardzo podobna do tej w której ścigał się Mark Cavendish. Przypomnijmy, że Brytyjczyk miał białą koszulkę i ciemne spodenki.
„Musimy przestrzegać bardzo surowych przepisów UCI, więc nie mamy tak naprawdę wielkiego pola manewru przy tworzeniu indywidualnego projektu”, powiedział Belg. „Przestrzenie przeznaczone na logo dla sponsorów, są w określonych miejscach i są mniejsze na tęczowej koszulce. Musimy także szanować pragnienia sponsorów, którzy chcą być widoczni, więc myślę, że Kwiatkowski powinien ścigać się w normalnych, klubowych spodenkach”, zakończył.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej Gucwa
naprzód Kwiatek !!!