Joaquim Rodriguez przed rokiem w Mistrzostwach Świata we Florencji wywalczył srebrny medal, a już jutro w mistrzowskim wyścigu w Ponferradzie będzie kluczowym pomocnikiem dla Alejandro Valverde.
„Alejandro będzie bardzo groźny na tej trasie, ale trudno jest znaleźć rundę, na której nie byłby dobry. W naszej kadrze nie ma żadnej samowolki. Po przyjeździe na mistrzostwa świata, musimy robić to co każe nam trener i dać najlepszy wynik dla ekipy”, powiedział zawodnik Katushy, który w razie słabości Valverde, będzie „planem B” w zespole Hiszpanów.
„Gdy jedzie się z drużyną i trzeba realizować jej taktykę, to nie jest łatwe zadanie. Zwłaszcza, kiedy spotykamy się wszyscy na cztery dni przed wyścigiem. To największa trudność mistrzostw świata Trzeba jednak pamiętać, że wyścig jest na naszym terenie”, dodał Purito.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej Gucwa