Tino Thomel (Team Stuttgart) po finiszu z peletonu został zwycięzca szóstego etapu Tour of China. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał Kamil Gradek (BDC MarcPol).
Szósty etap liczył prawie 140 kilometrów, a kolarze musieli dziś zmierzyć się m.in. z dwiema premiami górskimi trzeciej kategorii. Jak się okazało nie były one tak łatwe jak wszyscy myśleli:
„Dziś cały peleton jechał przeciwko nam, myśleliśmy że dwie premie górskie pokonamy z rozpędu. Jednak bardzo mocne tempo i chęć „urwania nas” sprawiły, że okazały się ona dla nas katorgą. Do tego 30 stopni i mgła, było ciężko” – powiedział nam Dariusz Banaszek, dyrektor sportowy ekipy BDC MarcPol.
Ostatecznie o zwycięstwie w miejscowości Chengdu Dayi zdecydował finisz z peletonu, który wygrał Thomel, trzykrotny zwycięzca etapów wyścigu Szlakiem Grodów Piastowskich (2011,2012,2013). Niemiec pokonał Borysa Szpilewskiego (RTS Santic Racing Team), trzeci był Pavel Gatskiy (Astana Continental Team).
Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał Kamil Gradek, trzecie miejsce zajmuje Paweł Bernas (BDC MarcPol).
Jutro ostatni płaski etap liczący 133 kilometry, kolarze BDC MarcPol są o krok o zwycięstwa w całym wyścigu, a taktykę na ostatni odcinek zdradza nam Dariusz Banaszek:
„Jutrzejszy, ostatni płaski odcinek to dla nas jeden cel – utrzymać prowadzenie w generalce. Zarówno dziś, jak i jutro nie walczymy już o zwycięstwa etapowe, patrzymy co robią inni i kontrolujemy sytuację. Tour of Chaina to przygoda kolarska, której jeszcze nigdy nie przeżyłem. Miliony ludzi na trasie, do tego tak świetna jazda moich kolarzy. Te chwile mogą trwać wiecznie. Zrobimy wszystko, aby jutro na podium całego wyścigu stało dwóch Polaków”.
Trochę śmieszą mnie te „miliony przy trasach”. Przecież w Chinach np. 5 mln ludzi to zaledwie 0,5% mieszkańców, czyli co dwusetny. A w Polsce na trasy TdP wychodziły dosłownie wszyscy zdrowi i mobilni. O świadomości kibicowania w krajach egzotycznych, zwłaszcza arabskich, nie wspomnę nawet.
Niedawne wypowiedzi kierownictwa UAE Team Emirates potwierdziły kilkumiesięczne spekulacje. Tadej Pogačar wystartuje w Giro d'Italia i Tour de France po to, by wy...
Używamy cookies w celach funkcjonalnych, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z witryny oraz w celu tworzenia anonimowych statystyk serwisu. Jeżeli nie blokujesz plików cookies, to zgadzasz się na ich używanie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Możesz samodzielnie zarządzać cookies zmieniając odpowiednio ustawienia swojej przeglądarki. Akceptuję
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are as essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Trochę śmieszą mnie te „miliony przy trasach”. Przecież w Chinach np. 5 mln ludzi to zaledwie 0,5% mieszkańców, czyli co dwusetny. A w Polsce na trasy TdP wychodziły dosłownie wszyscy zdrowi i mobilni. O świadomości kibicowania w krajach egzotycznych, zwłaszcza arabskich, nie wspomnę nawet.