John DegenkolbJohn Degenkolb (Giant-Shimano) okazał się dziś najlepszym sprinterem na ulicach Kordoby. Niemiec wygrał swój pierwszy etap w tegorocznej odsłonie wyścigu Vuelta a Espana.

Znałem ostatni podjazd, bo pokonywaliśmy go już trzy lata temu w mojej pierwszej Vuelcie. Wtedy nie udało mi się wjechać go z najlepszymi, więc przekonałem się o skali jego trudności. Dziś wysoka temperatura z pewnością mocno dawała się we znaki, ale mimo wszystko jestem mocniejszy niż trzy lata temu i wjechałem tam w czołówce”, powiedział Niemiec tuż po przekroczeniu linii mety. „Dało mi to olbrzymią satysfakcję i pięknie jest wygrać finisz w Kordobie”.

„Jestem bardzo szczęśliwy i chciałbym podziękować za to swojej drużynie. Chad Haga wykonał fantastyczną pracę, by dogonić uciekinierów. Muszę powiedzieć 1000 razy dziękuję moim kolegom”, kontynuował. „W samej końcówce trzymałem koło Vicente Reynesa i można powiedzieć, że idealnie mnie rozprowadził”, powiedział z uśmiechem na twarzy o kolarzu Lotto-Belisol.

 

Foto: bettiniphoto.net

Andrzej Gucwa

Poprzedni artykułTour de l’Avenir: Piotr Brożyna uciekał. Jakub Kaczmarek jedenasty.
Następny artykułEdvald Boasson Hagen na dwa lata w MTN-Qhubeka
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments