Classica San SebastianBaskijski klasyk to wyjątkowy wyścig w kolarskim kalendarzu. Wygłodniali po zakończonym Tour de France kibice dostają dzień ścigania na najwyższym poziomie. Dla wielu zawodników to natomiast szansa na rewanż za nieudaną Wielką Pętlę. Czego możemy spodziewać się w tym roku?

Trasa

Już na początku warto zaznaczyć, że w tym roku Donostia-Donostia nieco zmienia oblicze. Do tej pory za kluczowy moment wyścigu uważana była wspinaczka na Jaizkibel, a odległość tego wzniesienia od mety pozwalała na interesujące rozwiązania taktyczne i zapewniała kibicom dłuższą chwilę rozrywki. W tym roku organizatorzy zdecydowali się jednak na włączenie dodatkowego, stromego podjazdu na kilka kilometrów przed finiszem (przed którym kolarze będą musieli przejechać 218 km).

 

profilsansebastian

Wielu obserwatorów krytykuje tę decyzję, twierdząc, że ten oryginalny wyścig zamieni się w kopię Walońskiej Strzały – a wszystko po to, aby na liście zwycięzców rzadziej pojawiali się outsiderzy. Czy ich obawy znajdą potwierdzenie?

Profil Classica San Sebastian

Faworyci

Cóż, trzeba przyznać, że jeśli istnieje duże prawdopodobieństwo, iż walka rozegra się na stromej ścianie zaraz przed metą, prawdziwych faworytów jest dwóch – Joaquin Rodriguez (Katusha) i Alejandro Valverde (Movistar). Styl ich jazdy, często określany jako „sprint pod górę” sprawia, że jeśli tylko będą w dobrej dyspozycji, na takiej końcówce mogą okazać się niepokonani. Warto jednak wziąć poprawkę na fakt, że od czasu kraksy w Giro Purito nie imponuje dyspozycją. Valverde też nieco zawiódł w ostatnim tygodniu Wielkiej Pętli, więc chociaż to doskonała szansa na rehabilitację, wcale nie jest powiedziane, że będzie w stanie przedłużyć szczyt formy. A w końcu mówi się, że w San Sebastian triumfuje ten, kto przejechał Tour i zachował najwięcej sił.

Na kogo jeszcze warto zwrócić uwagę? W zeszłym roku wygrywał tu Tony Gallopin (Lotto-Belisol), który w obecnym sezonie prezentuje znakomitą dyspozycję, ale trasa go nie faworyzuje. Do ścigania wracają też trzeci w zeszłym roku Roman Kreuziger (Tinkoff-Saxo) i świetny na takich końcówkach Dan Martin (Garmin-Sharp), ale im z kolei może zabraknąć rytmu wyścigowego. Czy któremuś z nich uda się pokrzyżować plany doświadczonym Hiszpanom i założyć baskijski beret?

Przypomnijmy, że w wyścigu wystartuje trzech Polaków – Maciej Bodnar (Cannondale), Michał Gołaś (Omega Pharma-Quick Step) i Karol Domagalski (Caja Rural).

Faworyci wg naszosie.pl:

1)      Alejandro Valverde (Movistar)

2)      Joaquin Rodriguez (Katusha)

3)      Daniel Martin (Garmin-Sharp)

Transmisja w Eurosporcie od 15:30. Zapraszamy w imieniu Adama Probosza i Darka Baranowskiego.

Ania Gmaj

Poprzedni artykułYves Lampaert od przyszłego roku w Etixx – Quick-Step
Następny artykułTour de Pologne 2014, kat. WT, 3.08. – 9.08.2014
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Rebe
Rebe

Wprawdzie Jakiśkibel to nie Turmalet , ale piękny Olo ledwo dyszał na podjazdach i raczej w tydzień się nie zregeneruje .
Dla mnie Martin i Kreuziger .