Wenezuelczyk Jimmi Briceño nie podpisze kontraktu z ekipą Androni Venezuela. Triumfator tegorocznej odsłony Vuelta al Tachira otrzymał „kosmiczne” wartości krwi w teście do paszportu biologicznego.
27-latek wygrał na początku stycznia jedną z najbardziej prestiżowych etapówek w Ameryce Południowej – Vuelta al Tachira. Swoim osiągnięciem zaimponował włodarzom pro-kontynetalnej ekipy Androni Venezuela, która postanowiła podpisać z nim kontrakt. Briceño jeszcze przed sfinalizowaniem umowy, przeszedł testy medyczne. Ich wyniki były zaskakujące, bowiem poziom hematokrytu krwi wynosił 63 %. W organizmie zdrowego mężczyzny, a już na pewno kolarza, wartość nie powinna przekraczać około 50 %.
„Analiza krwi wykazała niepokojące poziomy hematokrytu (63 %) i hemoglobiny (21)„, pisze gazeta Diario de los Andes.
Oczywiście w związku z takim obrotem spraw, włoski menadżer Androni-Venezuela – Gianni Savio, wycofał się z pomysłu zatrudnienia tego zawodnika.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej Gucwa