Żółta koszulka – Najchętniej dałbym Kamilowi Stochowi, szkoda tylko, że nie jest kolarzem, choć w sumie to skoki oddaje. W związku z tym owa koszulka zamiast do Soczi czy do Zębu powędruje do Czech, a konkretnie do Plana kolo Mariańskich Łaźni skąd pochodzi Zdenek Sztybar. Kolega klubowy Michałów Kwiatkowskiego i Gołasia, choć raczej już jest szosowcem, niespodziewanie, także dla siebie, został mistrzem świata w przełajach ogrywając ścigających się cały sezon po błocie czy śniegu belgijskich mistrzów. A jeśli cyclo-cross zostanie włączony do programu zimowych igrzysk, to Sztybar może zostać kolegą Stocha na najwyższym podium w Korei za cztery lata.
Czarna koszulka – Tradycyjnie dla UCI. Przyznali szosowe mistrzostwa świata w 2016 roku Katarowi i podobnie jak FIFA mogą wyjść z tego pasztet. Ostatnio Prezydent Katarskiego Związku Kolarskiego wykluczył możliwość wybudowania podjazdu MŚ. Rosjanie przed igrzyskami w Moskwie w 1980 roku dali radę (Kryłackie), w Dausze wolą budować wieżowce. Ponoć brakuje czasu (dwa lata?). Mistrzostwa mają odbyć się we wrześniu, no może na początku października, ale i tak w upale. Kibiców nie będzie. Jedynym słowem porażka…
Tomasz Jaroński – Eurosport
Moim zdaniem moze byc bardzo ciekawie jak bedą po raz pierwszy Mistostwa swiata na mocnych rantach, prawdzia sól kolarstwa. Do tej pory tego nie było wiec mozna spróbować. Prawda jest taka ze kibiców nie bedzie przy trasie, ale za to przed telewizorami zasiadą wszystcy wtajemniczeni jak zawsze.
Kibice beda w turbanach i na dromaderach . Ze zlotymi zegarkami pod sultanami .A Vipy i szejkowie beda na mecie oklaskiwac z 22 pieknymi zonami . Oplywajac w najwiekszych luksusach swiata .
Ciepło,ciepło…