Theo Bos w tym sezonie znacznie przyczynił się do powstania bogatej listy zwycięstw ekipy Belkin Pro Cycling. Holendrzy w sumie zanotowali 38 triumfów, z czego 12 należy do Bosa.
„Zespół odczekuje ode mnie tylu zwycięstw ile tylko jestem w stanie osiągnąć”, powiedział kolarz w rozmowie z cyclingnews.com podczas zgrupowania w Hiszpanii.
30-latek w poprzednim sezonie odpuścił Giro d`Italia i Tour de France. Dzięki temu mógł wziąć udział w większej ilości wyścigów tygodniowych w których najczęściej wygrywa etapy. Przez ostatnie dwanaście miesięcy, podnosił ręce w geście triumfu m.in podczas: Volta ao Algarve, Tour de Langkawi, Criterium International oraz Ster ZLM Toer. Na koniec dał prawdziwy popis podczas Tour of Hainan, gdzie wygrał sześć spośród dziewięciu odcinków. Miał wystartować w Vuelta a Espana ale przez naruszenie przepisów MPCC jeszcze przed 1. etapem wycofała go własna drużyna.
„Myślę, że po prostu lepiej postawić na kilka mniejszych celów w pierwszej części sezonu. Musiałbym zanotować spory progres, by walczyć w sprintach na Tour de France. To marzenie każdego kolarza, ale muszę być realistą. Na pewno nie pojadę w przyszłorocznym Giro, bo będzie to trudny wyścig”, dodał.
Bos w przyszłym sezonie będzie miał podobny kalendarz do ostatniego roku. Pojawi się w nim jednak na pewno hiszpańska Vuelta.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej Gucwa