_DSC0363Rui Costa (Portugalia, Movistar Team) został dziś mistrzem świata. Jego sukces z pewnością smakuje lepiej, gdyż tegoroczny wyścig o tęczową koszulkę elity mężczyzn okazał się bardzo trudny. Oto co powiedział po zakończeniu rywalizacji.

– Założenie tęczowej koszulki było moim marzeniem przez całą karierę i wciąż nie mogę w to uwierzyć. Mistrzostwa świata są wyścigiem, w którym zawsze jest loteria i trudno go wygrać. Ciężko jest także wtedy, gdy przez pierwsze trzy godziny mocno pada deszcz. Nie przez całą trasę czułem się dobrze, ale w drugiej fazie wyścigu było lepiej. Wiedziałem, że muszę być skoncentrowany na podjeździe pod Fiesole, i że muszę się trzymać najlepszych oraz czekać na jakieś ataki. Zdawałem sobie także sprawę, że będę musiał rozegrać sprint z Joaquimem [Rodriguezem – przyp. red.]. Wszyscy myśleli tak samo. To są MŚ – Włosi prowadzili wyścig, Hiszpanie gonili Nibalego. Ja znam Purito bardzo dobrze i nigdy nie pomyślałbym, że z nim wygram. Teraz czas zakończyć sezon i świętować dzisiejsze zwycięstwo – powiedział Rui Costa.

Foto: www.corvospro.com

Marta Wiśniewska

Poprzedni artykułPrzemysław Niemiec przed Florencją: „Mistrzostwa u siebie”
Następny artykułFlorencja 2013: Rui Costa deszczowym mistrzem świata! Maciej Paterski dziewiętnasty.
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments