Pięknie walczył pod Sega di Ala i zajął miejsce na podium ostatniego etapu. W klasyfikacji generalnej zajął bardzo wysokie szóste miejsce, zgarniając koszulkę najbardziej walecznego kolarza. Oto zapis naszych dzisiejszych rozmów z Przemkiem Niemcem (Lampre – Merida):
Kiedy rano rozmawialiśmy z Przemkiem Niemcem był w bardzo dobrym humorze: „Jak będzie noga to pojedziemy na maksa. Dziś cała drużyna będzie pracowała na mnie, ponieważ Scarponi wykonał swoją robotę wczoraj. Liczę na dobry wynik i awans w klasyfikacji generalnej, mimo że nie znam do końca tego podjazdu. Co do Boueta – może mieć ciężko utrzymać koszulkę lidera, jeśli mocne tempo podyktuje Sky czy Vini Fantini.”
Po przekroczeniu mety widać było po kolarzu Lampre – Merida ogromne zmęczenie. Po kolarsku po prostu „wyjechał się na 100 procent”. Oto co powiedział kilka minut po otrzymaniu koszulki najbardziej walecznego kolarza podczas Giro del Trentino:
„Ostatni podjazd na metę był bardzo ciężki. Nie przejechałem go wcześniej, znałem go tylko z opowieści, zwłaszcza Damiano Cunego, który często tutaj trenuje. Na takim etapie trzeba jechać cały czas z przodu, pilnować faworytów i udało mi się to dzisiaj. Bardzo zależało mi, by przyjechać przed Cadelem Evansem, który miał przewagę nade mną w klasyfikacji generalnej. Dziękuję bardzo swojej ekipie, która włącznie ze Scarponim, pomagała mi w trakcie dzisiejszego dnia. Myślę, że wykonałem bardzo dobrą pracę. Trzecie miejsce na takim etapie, w tak prestiżowym gronie to na pewno dobry wynik. Jechałem swoim tempem, wywalczyłem dobre miejsce na etapie i na dokładkę zdobyłem koszulkę najwaleczniejszego kolarza. To bardzo dobry prognostyk przed zbliżającym się Giro d’Italia.”
Dla polskich dziennikarzy i kibiców tutaj na szczycie Sega di Ala to był bardzo piękny dzień. Oby na następne nie trzeba było długo czekać.
Z Sega di Ala, Arek Waluga.
Foto: Artur Machnik
żeby tak scarponi pojechał na niemca w giro to mogoby być ciekawie ale makarony pewnie nie pozwolą i wyjdą na tym jak omega wyszła nie robiąc z kwiatka lidera
I tak już bardzo dużo realnych sukcesów Niemca i Kwiatka w tym sezonie 😉
Bravo Panie Przemysławie!!!! Sukces niepośledni! Brawo! A żadna z naszych polskich gazet, żaden z portali nawet się nie zająknął. Pisali, że ktoś dostał czerwoną kartkę w jakimś meczu drużyn broniących się o coś …
W ogóle kolarstwo w tym sezonie przemilczane jest boleśnie i konsekwentnie 😉
Jeszcze parę lat temu to było względnie uzasadnione, ale naprawdę polskim kolarzom ostatnio idzie coraz lepiej, pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że idzie dobrze.