Omega Pharma-Quick Step z pewnością nie zaliczy tegorocznego klasyku Tour of Flanders do udanych. Tom Boonen wycofał się na początku z powodu poważnej kraksy, natomiast Sylvain Chavanel nie zdołał sprostać zadaniu lidera-zastępcy. Właściwie powody do radości miał tylko Polak– Michał Kwiatkowski. Oto co powiedział po wyścigu:
Miałem dziś dobrą nogę. To był dla mnie naprawdę ciężki dzień. Zrobiłem z przodu co w mojej mocy, aby pomóc chłopakom z tyłu. Jestem z siebie zadowolony. Niestety Tom miał kraksę na początku, co było dla nas bardzo złe, ale ja byłem w stanie potem jechać z przodu. Ciągle jestem młody. Chcę walczyć tam, gdzie tylko się da, wykorzystywać dobre samopoczucie.
Zrobiłem błąd, że nie dotrzymałem koła Roelandtsowi przed Kwaremont [kolarzowi Lotto-Belisol– przyp.red.]. Potem dojechali Cancellara i Sagan, a ja próbowałem się z nimi trzymać. Na ostatnich 50 metrach podjazdu miałem ciężkie nogi i nie dałem rady. Ale myślę, że wykonałem dziś dobrą pracę dla mojej drużyny i zrobiłem to, jak mogłem najlepiej w mojej sytuacji, a to jest przecież istotne.
Foto: bettiniphoto.net
Marta Wiśniewska
Wspaniałą robota dzisiaj, gdyby Chavanel był dzisiaj leszy, to Kwiatek niemalże ustawiłby mu zwycięstwo. Z takim progresem będziemy mieli kolarza, wygrywającego wielkie wyścigi!
Z taką nogą jak wczoraj Kwiatek mógł nawet celować w pudło. Bardzo ciekawi mnie jaką decyzję podejmie kierownictwo Quick Step-u w sprawie lidera na Paris- Roubaix ? Czas na młode wilki chyba już nadszedł. Jeśli nie teraz to kiedy ?