Zawodnik ekipy Sky, Bradley Wiggins jest bardzo zadowolony z formy jaką zaprezentował podczas zakończonego wyścigu Volta a Catalunya. Brytyjczyk zajął 5 miejsce w klasyfikacji generalnej i udanie prezentował się na najtrudniejszych etapach imprezy.
Dla Wigginsa wyścig w Katalonii był kolejną częścią przygotowań do zbliżającego się Giro d’Italia. Wysoka lokata w generalce i niezła jazda podczas górskich etapów stawia go oczywiście w gronie faworytów do triumfu w Giro, do którego pozostało niewiele ponad miesiąc. Brytyjczyk ma w nogach 15 dni wyścigowych, a przed nim jeszcze tylko Giro del Trentino i Ličge – Bastogne – Ličge. Potem będzie już tylko weryfikacja przygotowań podczas 21 etapów włoskiego Wielkiego Touru.
„Ostatni tydzień był naprawdę dobry. Widzę efekty treningów, które prowadzę od stycznia. Wydaje mi się, że w tym roku poświęciłem jeszcze więcej sił na poprawę dyspozycji, dlatego liczę na jeszcze większy progres formy. Chciałem poprawić jazdę w górach, aby konkurować w takiej eksplozywnej jeździe w stylu Joaquina Rodrigueza. Uważam, że taki sposób rozgrywania ataków będzie miał decydujący wpływ na wygrane podczas Wielkich Tourów. Kilka dni temu na Vallter spróbowałem takiego ataku i prawdę mówiąc miałem jeszcze siły na więcej.” mówi sir Bradley Wiggins.
Wiggins w dalszym ciągu chce udanie zaprezentować się także podczas Tour de France: „Nic się nie zmieniło. Dalej chcemy powalczyć o wszystko w Giro i Tour de France. Mając taką ekipę trzeba stawiać sobie najwyższe cele. David Lopez, Vasil Kiryienka czy Dario Cataldo- każdy z tych kolarzy, którzy dołączyli do nas przed sezonem to dla nas ogromne wsparcie. W ubiegłym sezonie udało nam się osiągnąć zamierzony sukces, czemu nie ma być tak w tym sezonie?”
Foto: bettiniphoto.net
Arek Waluga
„W ubiegłym sezonie udało nam się osiągnąć zamierzony sukces, czemu nie ma być tak w tym sezonie?”
hmmm pomyślmy bo Contador wrócił ?!