Alejandro Valverde (Movistar) po udanym początku sezonu wróci do ścigania w ten weekend. Jeśli nic nie ulegnie zmianie wystartuje w Volta a Catalunya, gdzie wygrał w 2009 roku. Natomiast nie weźmie udziału w Paryż-Nicea.
Miałem dobry początek sezonu, ale prawda jest taka, że w domu mogłem sobie spokojnie potrenować. Kiedy zdobędziesz jakieś sukcesy łatwiej się zmobilizować. Trenowałem mniej na rowerze, a więcej na siłowni. Moja forma nie jest zła. Wygrana na Majorce była bardzo ważna, dodała mi pewności siebie, a potem pojechałem do Andaluzji z dobrym nastawieniem.
Myślę, że to był bardzo dobry miesiąc. Teraz, staram się kontynuować dobrą passę i myślę o moich głównych celach. Widzę, że mogę podejść do nich w dobrym nastroju i w dobrej formie.
Głównymi celami Alejandro w 2013 roku są: Tour de France, Vuelta a Espana oraz Mistrzostwa Świata: Tour jest Tourem, to ważniejsza impreza od MŚ, ale chciałbym stanąć na podium TdF i zostać mistrzem świata.
Foto: bettiniphoto.net
Marta Wiśniewska