Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) uwzględnił odwołanie teamu Katusha i zgodnie z decyzją CAS rosyjski zespół jest pełnoprawnym właścicielem licencji WorldTour na rok 2013.
Kilka wyścigów już za nami, a właściciele Katushy dalej nie mogą spać spokojnie. Przepychanki na linii zespół – UCI – CAS trwają w najlepsze.
Dziś Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu podważył decyzję UCI i przychylił się do starań zespołu o licencję World Tour. CAS nie znalazł „przesłanek etycznych”, którymi UCI argumentowało nie przyznanie w/w licencji rosyjskiej drużynie. Trybunał zobowiązał się do szerszego przedstawienia całej sprawy w ciągu następnych kilku tygodni.
Głos zabrał szef Russian Global Cycling Project, Igor Makarov: „Wygląda na to, że wygraliśmy naszą batalię. Decyzja CAS jest obiektywna i uzasadniona. Patrząc na głosy współczucia z całego świata, które do nas docierały, wierzę, że sprawiedliwość zatriumfuje.”
UCI póki co milczy…
Więcej informacji wkrótce…
Arek Waluga
UCI powinno ograniczyć składy do 8 kolarzy,organizatorzy mogliby rozdać dodatkowo jeszcze 2 dzikie karty.I przy 19stu ProTour drużynach
mielibyśmy tyle samo kolarzy i 3 drużyny więcej w wyścigach.I wszyscy byliby zadowoleni.