Marycz San LuisAlberto Contador (Team Saxo-Tinkoff) wygrał 6.etap wyścigu Tour de San Luis z metą na podjeździe pod  Mirador. Pokonał Daniela Diaza (San Luis Somos Todos) który nadal jest liderem wyścigu.

Szósty etap wyścigu Tour de San Luis to mimo, że jego długość  wynosiła 156 kilometrów należał niewątpliwie do najtrudniejszych odcinków do pokonania przez kolarzy. Prowadził on z Quines i kończył się podjazdem pod  Mirador del Sol. Sam podjazd na metę długości prawie 7 kilometrów miał w pewnych fragmentach trasy nachylenie prawie 15 %.

Od samego startu,  kolarze narzucili bardzo ostre tempo a mimo tego dochodziło do wielu ataków i prób odjazdu. Było ich wiele, choć ostateczne rozstrzygnięcia o etapowym zwycięstwie zapadły na podjeździe pod Mirador del Sol.

A tak przebieg etapu relacjonuje Jarosław Marycz, który podczas tego etapu „zabrał” się do jednego z odjazdów.

„Królewski” etap mamy już za sobą.  Od początku etapu było bardzo  ostre tempo i generalnie  były dwie możliwości jego przebiegu: albo peleton puści odjazd i może on dojechać do mety lub od startu pójdzie „gaz” i będą liczne ataki.  W sumie wyszło pół na pół. Było sporo ataków. Jechałem dość czujnie i czekałem by zabrać się w któryś z odjazdów. W końcu się udało zabrać do jednego z nich, ale taka sytuacja nie pasowała Astanie, która nadała takie tempo, że pod pierwszą górę ze w zasadniczej grupie kręciło max. 40 zawodników. Później się nieco uspokoiło i generalnie tak dojechaliśmy do finałowego podjazdu, gdzie ostatecznie ułożyła sie generalka.  

Na tym etapie, po raz kolejny, Alberto Contador pokazał, że jest fenomenalnym zawodnikiem. Okazało się, że tak poważnie zaczął trenować dopiero od początku stycznia. Wcześniej to tylko same przejażdżki i zero intensywnych treningów. Z takimi predyspozycjami to się trzeba po prostu urodzić. 

Jutro ostatni etap i wracamy do Calpe do reszty chłopaków z ekipy, którym juz wybija 3 tydzień zgrupowania.

O etapowym zwycięstwie rozstrzygnął ostatni podjazd pod Mirador. Na 4 kilometry do mety zaatakował Tejay van Garderen (BMC). W pogoń za nim ruszyli:  Alberto Contador i Daniel Diaz. Narzucili bardzo mocne tempo, i razem podążali do mety. Na finiszu Alberto Contador nie dał szans Danielowi Diaz i jako pierwszy przekroczył linię mety wyprzedzając go 0 2 sek. Jako trzeci linię mety minął Alex Diniz (Funvic).

Michał Kwiatkowski (Omega Pharma – Quick Step) przyjechał na metę na 20 miejscu, a najlepszy z kolarzy CCC Polsat Polkowice, Bartłomiej Matysiak był 71, ze stratą do zwycięzcy 8 min. 48 sek.

 

Źródło: CCC Polsat Polkowice

Foto: Tour de San Luis

Poprzedni artykułAlberto Contador: „Posiadanie takich kolarzy w zespole to po prostu luksus”
Następny artykułPhilippe Gilbert: „Stać mnie na lepszą dyspozycję niż obecna”
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments