Dzisiejszy etap to jedyny, nazwijmy to „spokojny” etap. Od startu dość nerwowo, gdyż jak co dzień mocno wiało i była obawa przed rozerwaniem peletonu. Nic z tego nie wyszło, rantu nie „założono”, natomiast powiódł się atak dwóch zawodników. Przewaga ich sięgała nawet 15 min. Peleton jechał spokojnie, a gdy do mety było coraz bliżej, rozpoczęły się przygotowania do likwidacji ucieczki.
Na końcówce znajdował się dosyć długi podjazd. Podkręcono porządnie tempo i nastąpiła konkretna selekcja. Nikt się chyba nie spodziewał, że „lokalni” kolarze wykręcą taki numer. Co się dziwić, oni są w pełni sezonu a my dopiero go rozpoczynamy.
Szkoda tylko, że Michałowi nie udało sie utrzymać koszulki lidera wyścigu.
W sobotę przed nami najcięższy etap, decydujący o klasyfikacji generalnej całego wyścigu.
Źródło: CCC Polsat