Lotto-BelisolDziś w naszym cyklu przyszedł czas na belgijską drużynę Lotto – Belisol. O jej obliczu, a przede wszystkim o ilości punktów UCI decydowało przede wszystkim dwóch kolarzy : Andre Greipel i Jurgen van den Broeck. Jako, że ekipa, poza jednym transferem, nie zmieniła swojego składu podobnie powinno być w sezonie 2013.

Andre Greipel był (moim zdaniem, ale nie tylko) najlepszym sprinterem ubiegłego sezonu. Można mieć wątpliwości czy on, a może Cave, Sagan, Degenkolb. Do mnie jednak przemawia jednak najwięcej wygranych wyścigów, a było ich aż 19. Nie bez znaczenia jest także fakt, że Greipel wygrywał etapy na najważniejszych imprezach sezonu. Rozpoczął sezon od trzech zwycięstw w Australii, później dokonał podobnego wyczynu na wyścigu dookoła Belgii. Najbardziej znaczący hattrick sezonu zaliczył podczas Tour de France, gdzie z Cavendishem równo rozdzielili zwycięstwa etapowe. W tym sezonie Greipel chce powalczyć o zieloną koszulkę podczas TdF. W 2012 roku zajął w klasyfikacji punktowej drugie miejsce, za Peterem Saganem.

To będzie już siódmy sezon pod wodzą Marca Sergeanta dla Jurgena van den Broecka. Pod wodzą swojego rodaka 30 letni kolarz z roku na rok jest coraz solidniejszy. Przygotowując się do imprezy docelowej jaką był TdF Belg zajął 4 miejsce w klasyfikacji generalnej Volta ao Algarve oraz 3 w Volta a Catalunya. Nie specjalnie wyszły mu Ardeńskie Klasyki, gdzie tylko raz uplasował się w Top 10. Występ w Critérium du Dauphiné (5 pozycja) pozwalał wierzyć kibicom, że forma na cel sezonu wydaje się optymalna. Belg nie zawiódł oczekiwań i zakończył Grande Boucle tuż za podium, pokonując między innymi Cadela Evansa czy Denisa Menchova. Jaki cel stawia sobie van den Broeck na obecny sezon? Można powiedzieć, że bardzo ambitny i ciężki do osiągnięcia. Belg chce ukończyć w pierwszej trójce tegoroczny Tour de France. Będzie trudno, ale nie ma rzeczy niemożliwych…

Kolejnym zawodnikiem, który jest od lat wierny jednemu teamowi jest Jürgen Roelandts. Po dwóch latach posuchy w zwycięstwach Belg w sezonie 2012 zaliczył 3 triumfy, mimo tego, że na początku sezonu w kraksie doznał poważnej kontuzji kręgosłupa, która wyeliminowała go ze startów na kilka miesięcy. Po powrocie wygrał w bardzo ciężkich warunkach czwarty etap wyścigu dookoła Luksemburga, gdzie zdecydował się na samotną ucieczkę. Bardzo dobrze zakończył się dla niego Ster ZLM Tour, w którym uplasował się na trzecim stopniu podium w klasyfikacji generalnej. 28 letni kolarz zaskoczył wielu obserwatorów bardzo dobrym wynikiem podczas wyścigu na IO w Londynie. Belgowi zabrakło trochę sił i szybkości, by walczyć na finiszu z Alexandrem Kristoffem o brązowy medal. Swój udany sezon przypieczętował zwycięstwem etapowym, a także wygraną generalką na Circuit Franco-Belge. Podobnie jak w poprzednich sezonach Roelandtsa zobaczymy już wkrótce na starcie Santos Tour Down Under.

Bardzo ładnie wpasował się w drużynę młody Tim Wellens. Pochodzący z bardzo kolarskiej rodziny 22 latek zaczynał swoją przygodę z kolarstwem jako zawodnik MTB. Wyniki w sezonie 2011 (między innymi 2 miejsce na etapie Toscana – Coppa delle Nazioni) przełożyły się na kontrakt z młodzieżową ekipą Lotto. Tym razem młody Belg jeszcze lepiej zaprezentował się w Toskanii. Zakończył cały wyścig tuż za Fabio Aru, pokonując między innymi utalentowanych Manuela Bongiorno i Alexeya Lutsenko. Jeśli dodamy do tego dobrą postawę w Circuit de Wallonie (4 miejsce), to nie można dziwić się, że kierownictwo Lotto – Belisol postanowiło Wellensa sprawdzić w „dorosłym” peletonie. Czy z perspektywy się to opłacało? Patrząc na jego wynik podczas Tour of Beijing nie można mieć wątpliwości. Wiadomo, że nie jest to impreza docelowa dla kolarzy, koniec sezonu ale 10 miejsca w klasyfikacji generalnej wyścigu WorldTour nie powstydziłby się żaden orlik. Warto mieć oko na tego młodziana.

Transfer Lotto – Belisol:
Dirk Bellemakers (Holandia) – raczej uzupełnienie żelaznego składu, nie ma na swoim koncie żadnych znaczących wyników.

Wygląda na to, że możemy być świadkami kolejnego solidnego sezonu ekipy Lotto – Belisol. Co prawda nikt nie uzupełnił miejsca, które zajmował do tej pory Gianni Meersman (między innymi 2 miejsce w Tour de Wallonie), ale jest wielu kolarzy mogących punktować w poszczególnych wyścigach. Zobaczymy, czy po raz kolejny dobrze do ardeńskich klasyków przygotuje się Jelle Vanendert i czy jego młodszy brat, Dennis pokusi się o lepsze wyniki, niż w bardzo bezbarwnym sezonie 2012. Z ciekawością będę spoglądał jak rozwinie swoje umiejętności 5 zawodnik deszczowego etapu w Krakowie podczas ubiegłorocznego TdP – Tosh van der Sande.

Skład Lotto – Belisol na sezon 2013:

Lars Ytting Bak (DEN), Dirk Bellemakers (NED), Gaetan Bille (BEL), Brian Bulgac (NED), Sander Cordeel (BEL), Bart De Clercq (BEL), Jens Debusschere (BEL), Francis De Greef (BEL), Kenny Dehaes (BEL), Gert Dockx (BEL), André Greipel (GER), Adam Hansen (AUS), Gregory Henderson (NZL), Olivier Kaisen (BEL), Maarten Neyens (BEL), Vicente Reynes Mimo (ESP), Frederique Robert (BEL), Jurgen Roelandts (BEL), Marcel Sieberg (GER), Jurgen Van den Broeck (BEL), Tosh Van der Sande (BEL), Jurgen Van De Walle (BEL), Dennis Vanendert (BEL), Jelle Vanendert (BEL), Jonas Vangenechten (BEL), Joost van Leijen (NED), Tim Wellens (BEL), Frederik Willems (BEL).

 

Foto: bettiniphoto.net

Arek Waluga

Poprzedni artykułFlecha: „Chciałbym wygrać etap na TdF, a w Sky byłoby to raczej niemożliwe”
Następny artykułMerida Race Lite 900 – tanio i dobrze
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments