Tegoroczny zwycięzca Tour de France – Bradley Wiggins (Sky) powiedział, że chciałby spróbować po raz drugi wygrać najtrudniejszy wyścig na świecie, ale zaznaczył, że ostateczna decyzja co do jego przyszłorocznych priorytetów jeszcze nie zapadła.
Prawdopodobnie będę próbował po raz drugi zwyciężyć w Tour de France. Ale jeszcze nie jestem pewien, być może będziemy mieli dwóch liderów. Nie wiem jak potoczy się praca z drużyną, to bardziej problem Dave`a [Brailsforda, szefa Sky- przyp.red.]– powiedział Wiggins w radiu BBC 5 Live.
Moim celem jest wygranie Tour de France w przyszłym roku. Nie wiem jeszcze czy ten plan zostanie zrealizowany, ciągle jesteśmy w fazie planowania. Decydejemy o każdym wyścigu, co będziemy robić w przyszłym roku, jak będziemy trenować– oznajmił „Wiggo”.
100. edycja Touru będzie bardziej „górzysta” niż poprzednia oraz mniej będzie jazdy na czas, co teoretycznie może stawiać Bradleya na gorszej pozycji. On sam powiedział, że nie jest też jeszcze pewien planów związanych z Giro d`Italia (wg wcześniejszych doniesień, miał to być jego priorytetowy wyścig). Zaznaczył jednak, że jeśli będzie potrzeba jazdy na rzecz kolegi z drużyny– Chrisa Froome`a, zrobi to.
Marta Wiśniewska
Oby NIE!!! Kolejnego tak nudnego Tour de France już nie przeżyję…