Alejandro Valverde (Movistar) uważa, że 18-miesięczne zawieszenie za uwikłanie w sprawę dr Eufemiano Fuentesa pozwoli mu na przedłużenie swojej kariery.
32-latek wrócił do ścigania w styczniu tego roku i już w pierwszym sezonie po banicji, zanotował siedem zwycięstw. Dodatkowo stanął na podium Mistrzostw Świata i Vuelta a Espana.
„Myślę, że te półtora roku przerwy w mojej karierze, wyszło mi na dobre. Psychicznie odpocząłem od kolarstwa. Nie miałem żadnych wymagań ani presji”, powiedział Valverde dla hiszpańskiego Diario de Navarra.
Hiszpan uważa również, że jego dyspozycja jest lepsza niż blisko dekadę temu. „W 2003 roku również zdobyłem medal Mistrzostw Świata. Myślę, że teraz byłem w lepszej formie niż wtedy. Czułem się również lepiej podczas tegorocznej Vuelty, niż wtedy kiedy ją wygrałem. Cierpiałem mniej w górach i lepiej zniosłem ten wyścig. Mam trójkę dzieci i trudno mi jest wyjeżdżać z domu, ale wciąż chcę się ścigać. Chciałbym to robić do wieku 37 lub 38 lat”, dodał.
Głównym celem zawodnika Movistaru na nadchodzący sezon będzie Tour de France, w którym wygrał etap w 2012 roku. „Tour cały czas chodzi mi po głowie. Nie chcę mówić, że jadę po zwycięstwo, ale myślę, że mogę znaleźć się na podium. W Wielkiej Pętli przy odrobinie szczęścia stać mnie na to”, opowiadał.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej