Duński zespół Christina Watches-Onfone ma czas do środy by poprawić błędy w dokumentach licencyjnych. W przeciwnym razie nie dostanie ona licencji kontynentalnej na przyszły sezon.
Duńska Federacja Kolarska twierdzi, że włodarze ekipy złożyli niekompletne dokumenty, a w sprawach finansowych także widzą pewne niejasności. Innego zdania jest manager teamu, Claus Hembo, dla którego jest to personalna zagrywka ze strony DCU. Jego zdaniem dokumenty dają podstawy w ubieganiu się o licencję UCI na przyszły sezon.
Wszystko rozstrzygnie się do 10 grudnia. W czasach gdy wszyscy patrzą na kolarstwo przez pryzmat dopingu zachowanie duńskiej federacji nie powinno dziwić. Drużyna Christina Watches-Onfone jest kojarzona przede wszystkim z Michaelem Rasmussenem i Stefanem Schumacherem, którzy mają dość barwną przeszłość dopingową.
Arek Waluga