Andy Schleck (RadioShack-Nissan-Trek) nie posłucha rad swojego ojca który sugerował, że jego synowie powinni zakończyć sportowe kariery. Zarówno Andy i jak Frank wciąż chcą się ścigać.
„Mój ojciec jest bardzo emocjonalny, gdy mówi o kolarstwie”, powiedział młodszy z braci. „To, co w ostatnim roku przeżyłem z Frankiem było trudne. Wiem, że on nie stosował żadnego dopingu i nie zrobił nic złego”, odnosił się do swojego brata, który czeka na wyrok po tym jak został przyłapany podczas Tour de France na leku moczopędnym. „Z tego powodu cierpię ja i moi rodzice. To trudne momenty dla naszej rodziny, ale mamy zamiar kontynuować swoją przygodę ze sportem”, dodał.
Andy Schleck ma za sobą doszczętnie stracony sezon 2012 w którym przez kontuzję nie wystartował w Tour de France. Do wyścigów powrócił pod koniec roku i ukończył cztery etapy Tour of Beijing. Teraz zamierza mocno przepracować zimę i z solidną formą wrócić w przyszłym roku.
Luksemburczyk skomentował również raport USADA i zawieszenie Lance`a Armstronga. „Osobiście nie sądzę, że patrzenie na to co było osiem, dziewięć, dziesięć lat temu pomoże kolarstwu. Trzeba patrzyć w przyszłość, a nie oglądać się za siebie. Z drugiej strony było wiele niejasnych rzeczy, dlatego myślę, że UCI była zobowiązana do podjęcia takiej decyzji”, opowiadał.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej