Thor Hushovd (BMC) jest bardzo zmotywowany na sezon 2013 i ma nadzieję, że zostanie w zawodowym peletonie jeszcze przez około 4 lata.
W tym sezonie z rywalizacji wyeliminował go wirus, ale były mistrz świata ma nadzieję wrócić jeszcze silniejszy: Jestem bardzo zmotywowany. Wiem, że mam przed sobą jeszcze kilka lat ścigania. To będą cztery dobre lata- powiedział portalowi NRK.no.
Hushovd chorował wiosną i wycofał się z Giro d`Italia z powodu wyczerpania. Próbował wrócić do ścigania w Tour de Pologne, ale także musiał wcześnie wycofać się z wyścigu. Do września nie wiedzieliśmy co tak naprawdę dolegało Norwegowi. Potem dowiedzieliśmy się, że cierpiał z powodu wirusowej infekcji, która doprowadziła do zapalenia mięśni.
W tym sezonie Hushovd ścigał się tylko przez 28 dni i jak sam powiedział- „ten sezon nie potoczył się dla niego tak, jak zaplanował.” Twierdzi, że to dodało mu tylko dodatkowej motywacji.
Zwykle jest tak, że kiedy masz zły rok, to następny jest dużo lepszy. Choroba jest już za mną, a wirus opuścił mój organizm. Myślę, że czeka mnie coś fajnego w następnym sezonie – powiedział Thor.
Dodał jeszcze, że innym motywującym go czynnikiem, jest chęć pokazania tym, którzy myślą, że Hushovd powinien już zakończyć karierę, iż może się on jeszcze ścigać na wysokim poziomie: Paris-Roubaix jest moim głównym celem. Marzę o wygraniu tego wyścigu.
Marta Wiśniewska