Mark Cavendish zdaniem Juana Antonio Flechy nie jest tak samo traktowany w Sky, jak Bradley Wiggins. Potwierdza to także dyrektor sportowy ekipy- Steven de Jongh.
Sky traktuje Cavendisha jako świetnego kolarza, ale nie jako szefa. Bradley był zawsze u nas wielkim szefem. Mark być może chciałby takiego samego traktowania, jak Bradley, nawet o to prosił. Odkąd celem Sky było wygranie w Tour de France, Bradley ma najwięcej do powiedzenia. Mark stoi na niższym szczebelku drabiny– powiedział opuszczający Team Sky Flecha.
De Jonghowi jest przykro, że „Manxman” prawdopodobnie opuści brytyjską ekipę: Myślę, że obie strony są z tego niezadowolone. To wszystko nie potoczyło się po naszej myśli.
Foto: bettiniphoto.net
Marta Wiśniewska