W niedzielę w Valkenburgu odbędzie się drużynowa jazda na czas. Ta konkurencja zainauguruje Mistrzostwa Świata w kolarstwie 2012. Ekipa Radioshack-Nissan zrobiła rekonesans trasy i twierdzi, że jest ona wymagająca.

Alain Gallopin (dyrektor sportowy Radioshack): Zrobiliśmy porządny rekonesans trasy i muszę powiedzieć, że jest ona trudniejsza niż wydaje się na papierze. To bardzo wymagająca trasa i sądzę, że doświadczenie będzie grało tu kluczową rolę. Są tylko trzy oznaczone podjazdy, ale oprócz nich jest wiele innych wzniesień.

Haimar Zubeldia (kolarz RadioShack): Pierwsze 10 km jest prawie płaskie, więc trzeba będzie tam mocno jechać. Potem zaczyna się pierwszy podjazd: niezbyt wysoki, ale na pewno zaburzy rytm. Dobry team na tę trasę to taki, który ma wyrównanych zawodników. Jeśli jeden kolarz będzie słabszy, bądź silniejszy od reszty, może się to okazać zgubne. Z sześcioma kolarzami w składzie, nie będzie można zbyt długo odpoczywać na czyimś kole. Każdy musi być skoncentrowany i świeży.

Gallopin zgadza się z Zubeldią: To trudna trasa dla silnych facetów z mocą w nogach. Doświadczenie będzie istotną sprawą, ponieważ trzeba będzie dobrać odpowiednie tempo na podjazdach, a to jest bardzo ważne. Drużyna może się porwać. Dystans 53,2km to także duże wyzwanie.

Sześcioosobowy skład może być dla zawodników swego rodzaju niespodzianką. Tradycyjnie w „drużynówce” startuje ośmiu, albo dziewięciu kolarzy. W takiej sytuacji trzeba inaczej rozłożyć siły: Na dystansie 50km, tylko dwóch kolarzy może odpaść, co naprawdę jest wyzwaniem. Jeśli zostanie czterech zawodników, a czwarty nie będzie dawał rady, będzie naprawdę trudno- tłumaczył Gallopin.

Jest wiele dyskusji na temat składu „Radiowców”: Jens Voigt, Andreas  Klöden, Haimar Zubeldia, Yaroslav Popovych, Tony Gallopin oraz Jesse Sergent. Tak, jak powiedziałem: doświadczenie będzie bardzo ważne. Kluczem do sukcesu w niedzielę będzie wyrównana drużyna i unikanie błędów, które mogą zrujnować cały wyścig. Jens, Haimar, Andreas i Popo to bardzo doświadczeni kolarze. Można iść z nimi na wojnę i nie przegrać. Jesse jest również dobrym czasowcem, ale nie ma takiego doświadczenia. Jego sezon był podzielony na dwie części, natomiast Tony pokazał dobrą dyspozycję przez cały sezon. Potrafi jeździć drużynowe „czasówki”, zawsze brał w nich udział, jest kolarzem kompletnym i będzie w niedzielę bardzo ważny- wyjaśniał wybór kolarzy Gallopin.

Zubeldia: Dzisiaj i jutro będziemy ustalać między sobą zadania i pozycje, jakie będziemy zajmować podczas wyścigu. Dużo czynników gra rolę: wzrost kolarzy, siła itd. Drużynowa jazda na czas jest pięknym wydarzeniem. To wspaniale, że jest konkurencją MŚ. To ważne dla naszego zespołu i chcemy pojechać w niej jak najlepiej. Wiele drużyn przygotowuje się do tego wydarzenia, w ostatnich dniach widzieliśmy, jak trenują na trasie. Jesteśmy przyzwyczajeni do startu w ósemkę, albo dziewiątkę, a niektórzy ze specjalistów od „generalki” nie są zbyt dobrymi czasowcami. To jest różnica i potrzebujemy to przetrenować. Ciężko jest przewidzieć, ale mam nadzieję, że będziemy w pierwszej piątce.

Marta Wiśniewska

Poprzedni artykułDaniele Bennati został kolarzem Saxo Banku!
Następny artykułBank BGŻ Team w rozjazdach
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments