Alejandro Valverde dość późno został powołany do ekipy Movistar na ich domowy wyścig- Vuelta a Espana. Mimo to, na 3. etapie pokazał, że jest bardzo mocny.
Głównym celem Valverde na sezon 2012 była walka w klasyfikacji generalnej podczas Tour de France. Z powodu kilku kraks w pierwszym tygodniu rywalizacji Hiszpan nie mógł liczyć się w walce o czołowe lokaty.
Nigdy nie było łatwo pokonać Joaquima Rodrigueza, ale dzisiaj byłem od niego silniejszy. Czułem, że mogę wygrać. Nie dziwię się, że Alberto atakował kilka razy, bo przed zawieszeniem był najsilniejszym kolarzem na świecie – powiedział Valverde.
Kolarze Movistar od 1. etapu pokazują, że są mocni i zależy im na „generalce”. Wygrali jazdę drużynową na czas, a dziś zwyciężył Alejandro Valverde. Ale czy są w stanie jechać z koszulką lidera do Madrytu?
Nie byłbym tego pewny. Wszystkie ekipy mocno pracują. Wyścig trwa, my jedziemy dzień po dniu, etap po etapie, a dopóki mamy czerwoną koszulkę, jesteśmy szczęśliwi- dodał.
Natomiast jeśli chodzi o ocenę formy innych kolarzy jadących z nim pod Arrate, Hiszpan odpowiedział: Alberto jest niesamowicie mocny, ale Rodriguez z łatwością dotrzymywał mu tempa. Trochę to wszystko kosztowało Froome`a, ale podczas jazdy na czas trudno będzie go pokonać.
A tak wypowiadał się po 3. etapie dyrektor sportowy Movistar- Eusebio Unzue.
Contador udowodnił, że lubi agresywny styl jazdy, bo zdaje sobie sprawę, że tylko tak można coś ugrać. Froome już nie błyszczy tak, jak w TdF, ale to dopiero początek i jest bardzo gorąco. Może potrzebować trochę czasu, by się zaadaptować.
Foto: bettiniphoto.net
Marta Wiśniewska