Filippo Pozzato przyznał się do współpracy z doktorem Michele Ferrarim w czasie przesłuchania przed Włoskim Komitetem Olimpijskim (CONI). Na mocny przepisów włoskiej federacji kolarskiej, za kontakt z „słynnym” lekarzem, grozi kara pół rocznego zawieszenia.
Pozzato, który w tym sezonie reprezentuje zespół Farnese Vini przyznał, że w latach 2005 – 2009 kontaktował się z doktorem Ferrarmi, który ustalał mu plan treningowy i dietę. Oczywiście Włoch zaprzecza, że współpracował z „Doktorem Epo” w kwestii dopingu.
„To prawda, utrzymywałem kontakt z doktorem Ferrarim w latach 2005-2009. On jednak tylko ustawiał mi treningi. Nie było mowy o żadnych niedozwolonych środkach, ale kiedy usłyszałem, że jest zamieszany w handel dopingiem – przestałem się z nim kontaktować. Nie chciałem ryzykować dyskwalifikacji.” – powiedział Włoch
Pozzato zastanawia się obecnie, czy znajdzie się dla niego miejsce w kadrze Włoch na igrzyska olimpijskie. Wydarzenia ostatnich tygodni wskazują jednak na to, że kontakty z doktorem zamieszanym w kilka afer dopingowych, mogą przekreślić jego plany związane ze startem w Londynie.
Foto: bettiniphoto.net
Wojtek