Jakob Fuglsang (RadioShack-Nissan-Trek) nie pojawił się dzisiaj na starcie 3. etapu Tour de Romandie. Wszystko przez ból w kolanie, który uniemożliwiał mu dalszą jazdę. Jak można przeczytać na stronie internetowej zespołu, Jakob Fuglsang nie wystartuje również w tegorocznym Giro d’Italia.
Według teamu RadioShack Nissan – Trek, ból w kolanie dał o sobie znać dwa tygodnie temu w czasie obozu w Sierra Nevada. Sztab medyczny zdiagnozował u kolarza zapalenie torebki stawowej i wiązadeł w lewym kolanie. W tym monecie jego udział w Giro jest wykluczony.
„Jestem bardzo rozczarowany”, powiedział Fuglsang. „Giro to był mój wielki cel na ten rok. Wczoraj na ostatnich 40 km odczuwałem ogromny ból. W tamtym momencie zdałem sobie sprawę, że to może być koniec mojego snu o Giro”. – dodał.
Tegoroczna 95. edycja Giro rozpoczyna się już 5 maja w duńskim Herning, co dla Fuglsanga było dodatkową motywacją do jak najlepszego startu.27-letni Duńczyk, miał być liderem swojego zespołu a jego celem była pierwsza piątka klasyfikacji generalnej. Niestety, swoje plany będzie musiał odłożyć co najmniej na przyszły sezon.
„ Jestem młody i z nadzieją patrzę w przyszłość. Przede mną zapewne nie jeden start w Wielkim Tourze.” – zakończył.
Foto: bettiniphoto.net
Asia