„Dzisiejszy, najcięższy etap pojechałem tak jak myślałem, że mogę pojechać. Wczoraj czułem się silny, przyjechałem w czołówce obejmując pozycję v-ce lidera.
Dzisiaj decydujący był ostatni podjazd, wytrzymałem presję, pojechałem po swojemu, równo i mocno, wjechałem na szczyt w zacnym towarzystwie i już wiedziałem, że ubiorę koszulkę lidera.
Na finiszu byłem trzeci ale i tak jestem zadowolony. Jutro czasówka, startuje jako ostatni i muszę się bronić. Mam 10 sekund przewagi nad Ulissim, 11 nad DiLucą i 13 nad Bartą i to właśnie w nim upatruję największego rywala do zwycięstwa w całym wyścigu. Jak będzie, zobaczymy, walczę do końca”