Podobnie jak wielu innych zawodników z Europy, Alberto Contador (SaxoBank) wyruszył do Argentyny w celu nabijania kilometrów  wyścigowych w ciepłej i miłej aurze. Jednak zamiast tego, kolarze ścigający się w Tour de San Luis, musieli walczyć z ulewnym deszczem i burzą.

„Przygotowaliśmy się na ciepło i słońce, jednak zastaliśmy zimno i deszcz”, powiedział Contador. „Musieliśmy nawet zatrzymać się i schować przed gradem. Niektóre z kulek, były większe niż kamienie. To przysporzyło więcej problemów niż się tego spodziewaliśmy”, dodaje.

„W końcówce prawie upadłem, jednak zdołałem się uratować”, opowiada „El-Pistolero”. „Dodatkowo na około 40 km przed końcem, złapałem kapcia. Trudno było dojść do grupy, jednak udało się”, kończy.

Andrzej

 

Poprzedni artykułSylwester Szmyd: „W końcu jestem w domu”
Następny artykułTdSL: Nie ma mocnych na Chicchi`ego! Dublet Omega Pharma-Quick Step
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments