Remco Evenepoel, Filippo Ganna, Joshua Tarling – od piątkowego popołudnia właśnie tak przedstawia się trójka najlepszych czasowców na świecie. Czy każdy z jej członków będzie w przyszłym sezonie kolarzem INEOS Grenadiers? Jest to już właściwie przesądzone – przynajmniej tak wynika ze słów… Alberto Contadora.
O transferze Belga do brytyjskiej ekipy mówi się już od bardzo dawna. Już po zdobyciu przez niego mistrzostwa świata w Wollongong rok temu Patrick Lefevere przyznawał, że wielokrotnie dostawał od szefów INEOS Grenadiers zapytania w sprawie szalenie zdolnego kolarza.
Ostatnio jednak spekulacje zdecydowanie się nasiliły, co wiąże się z niepewną przyszłością zespołu. O możliwości przenosin mówił m.in. ojciec kolarza – Patrick Evenepoel, który wymienił z Patrickiem Lefeverem na łamach mediów kilka „uprzejmości”. Tamte wypowiedzi były jednak pełne aluzji i niejednoznaczności, natomiast w żadne półśrodki nie bawił się niedawno Alberto Contador.
Legendarny kolarz obecnie jest jedną z najważniejszych postaci w EOLO-Kometa – włoskim zespole prokontynentalnym, ale oprócz tego pracuje również jako ekspert Eurosportu. I to właśnie w tej roli, podczas transmisji z wygranych przez Evenepoela mistrzostw świata w jeździe indywidualnej na czas, w pewnym momencie wypalił:
– To tajemnica poliszynela, że Evenepoel podpisze z INEOS Grenadiers kontrakt na przyszły sezon. I zamierza zabrać ze sobą kilku innych kolarzy. Właściwie to jest to już praktycznie przesądzone.
Jego słowa wywołały mocną reakcję zainteresowanych stron. Patrick Lefevere, jak to często bywa, odpowiedział na łamach Het Nieuwsblad, pisząc w swojej piątkowej kolumnie:
– Słyszałem, że wielki mądrala – Alberto Contador uznał za stosowne ogłosić, że Remco Evenepoel będzie w przyszłym roku jeździć dla INEOS Grenadiers, jednak ja nie zamierzam marnować słów na całą tę historię.
Po chwili jednak poświęca kolejne akapity właśnie świeżo upieczonemu mistrzowi świata i zapewnianiu, że ten nigdzie się nie wybiera. Z kolei sam młody Belg zareagował dużo bardziej emocjonalnie, choć warto zauważyć, że plotek nie zdementował.
– Mam nadzieję, że do rozpoczęcia Vuelty to całe gówniane zamieszanie w końcu ucichnie. Przepraszam za język, ale jestem bardzo emocjonalną osobą […]. Następne pytanie poproszę
– komentował podczas konferencji prasowej 23-letni kolarz, który kontrakt z aktualnym zespołem ma do 2026 roku.
Jego odejście z pewnością byłoby dla Soudal-Quick Step dużym ciosem, ponieważ to właśnie dla niego zespół zmienił swoją charakterystykę. Zamiast czołowych klasykowców zaczął zatrudniać górali, mogących wspomagać Evenepoela na najtrudniejszych etapach wielkich tourów. Nawet w tym roku sporo mówi się o pozyskaniu w tym celu Mikela Landy i George’a Bennetta (choć akurat o tym drugim Lefevere pisze, że w spekulacjach medialnych łączących go z zespołem jest mnóstwo przesady). Jak ostatecznie zakończy się ta historia? Tego zapewne dowiemy się w ciągu kilku następnych tygodni.
czyli idzie do Ineosu…który musi coś zrobić żeby nawiązać walkę z jumbo i UAE.