Ostatnie miesiące były dość nieprzyjemne dla Marc`a Sergeant. Jego ekipa straciła sponsora Omega Pharma oraz swojego lidera – Philippe`a Gilbert. Mimo tego, Belg nie poddaje się i wierzy, że drużyna Lotto-Belisol będzie miała udany sezon.
„Nadal możemy działać, nawet jeśli straciliśmy Philippe`a Gilbert”, opowiada Marc Sergeant. „Nie boję się o losy ekipy i o to, co będzie bez jego wyników. Mamy nowy zespół, ale jest nie mniej ambitny niż poprzedni. André Greipel jest potencjalnym zwycięzcom na wielu wyścigach. Z pewnością podczas sprintów, wspomagać będzie go Greg Henderson. Nie zapominajmy o Jurgen`ie Roelandtsie. Jeśli tylko uwierzy w siebie, może stać się jednym z najlepszych zawodników”.
Nie da się za to ukryć, że bez najlepszego kolarza poprzedniego sezonu, Lotto-Belisol nie będzie już tak skuteczne w wyścigach klasycznych. Sergeant widzi za to nowego lidera w tego typu wyścigach w osobie Jelle Vanenderta. „W ardeńskich klasykach, możemy liczyć na Jelle Vanenderta, któremu pomagać będzie Jurgen Van den Broeck. Oboje w zeszłym sezonie pracowali na rzecz Philippe`a. Byłoby wspaniale, gdyby udawało nam się wygrać. Ważniejsze jednak będzie to, by na każdym wyścigu zrealizować wcześniej zamierzone cele i wracać do domu z uśmiechem na twarzy”, kończy.
Andrzej