Kim Andersen uważa, że jego podopieczny Jakob Fuglsang ma nadwagę przez którą nie wygra Giro d’Italia. Dyrektor sportowy drużyny RadioShack-Nissan-Trek, który ostatnio zajmował się Fuglsang`iem w Leopard Trek uważa, że jego zawodnik musi sporo popracować przed nowym sezonem.
„On musi stracić dwa procent tkanki tłuszczowej. W przeciwnym wypadku, nigdy nie będzie w stanie walczyć na stromych podjazdach”, powiedział Andersen.
Według strony internetowej zespołu, zawodnik waży 69 kg, przy wzroście182 cm. Trzeba przyznać, że jak na górala, nie jest to rewelacyjny wynik.
Andersen stawia sprawę jasno. „Jeśli zrzuci wagę, będzie gotowy na walkę w Giro. Jeśli dodatkowo będzie formie, może wylądować na samym szczycie podium”.
26-letni kolarz będzie liderem drużyny na wyścig dookoła Włoch. Skład RadioShack-Nissan-Trek, ma być w pełni ułożony pod Duńczyka. Jednak parę miesięcy później, podczas Tour de France – Fuglsang będzie tylko pionkiem braci Schleck.
Andrzej