Łukasz Bodnar (CCC Polsat Polkowice), był jednym z polskich bohaterów na trasie 3. etapu Tour de Pologne 2011. Kolarz z Chrząstawy Małej, był w ucieczce i dzielnie walczył, aż do momentu w którym został złapany przez peleton.

Uciekaliśmy dzisiaj od samego startu i było bardzo ciężko. Niemniej jednak było dzisiaj bardzo niebezpiecznie na trasie, ale było mnóstwo kibiców. Kiedy przejeżdżaliśmy koło nich, miałem gęsią skórkę. Warto było dzisiaj zaatakować dla tych kibiców. Mieliśmy w CCC takie założenie, żeby dzisiaj powalczyć o zwycięstwo etapowe. Zabrakło troszeczkę, pozostaje niedosyt, ale dzisiaj naprawdę odwaliliśmy kawał dobrej roboty”, opowiadał na mecie Bodnar.

Naszym zadaniem tutaj jest pokazywanie się. Mamy na to czterech zawodników i na tych płaskich etapach mieliśmy zabierać się w odjazdy i łapać punkty na lotnych premiach, więc robimy to. Podobny plan ma również Kadra Polski, więc zawsze się zabieramy. Zawsze wychodzi taki scenariusz, że odjeżdża 5-6 kolarzy, więc to dobrze, że my Polacy zabieramy się w odjazdy i walczymy, zabierając tym samym punkty chłopakom zza granicy”.

Andrzej

Poprzedni artykułTdP: Błażej Janiaczyk jedzie z połamanymi żebrami
Następny artykułTour de Pologne pod dyktando Kittela
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments