Najmłodszy uczestnik tegorocznego Tour de France, Anthony Delaplace (Saur-Sojasun) wygrał we Francji klasyk La Poly Normande.
Trasa jednodniówki liczyła 157 kilometrów i prowadziła z Avranches do Saint-Martin de Landelles.
Delaplace znalazł się w odjeździe, w którym byli jeszcze: Mickael Cherel (Ag2r-La Mondiale), Jérémy Roy oraz Arnaud Gérard (FDJ), Dimitri Champion (Ag2r-La Mondiale), Yoann Bagot oraz Julien El Farès (Cofidis), Kevin Reza (Europcar), Jérémie Galland (Saur-Sojasun), Thomas Degand (Vérandas Willems), Bert Scheirlinckx (Landbouwkrediet), Sylvain Georges (BigMat-Auber 93), Florian Vachon i Renaud Dion (Bretagne-Schuller), Steven Tronet (Roubaix) oraz Eduardo Gonzalo (La Pomme-Marseille).
Peleton zrezygnował z pogoni za uciekinierami. Po prostu w zasadniczej grupie, nikomu nie pasowało by narzucać mocne tempo, przy tak licznej ucieczce.
Na 40 kilometrów przed końcem, do przodu z czołówki ruszyli: Delaplace, Chérel, El Farès, Vachon i Gérard. 22-letni Delaplace skontrował na 20 kilometrów przed kreską i nie dał się już dogonić współtowarzyszom ucieczki.
Drugie miejsce ze stratą aż 1 minuty i 44 sekund zajął Julien El-Fares, trzeci był Arnaud Gérard.
foto: velofotopro.com
Andrzej