Borut Bozic (Vacansoleil-DCM), wygrał 5. etap wyścigu Tour de Suisse. Słoweniec, pokonał Oscara Freire (Rabobank) oraz Petera Sagana (Liquigas-Cannondale). Liderem pozostał Damiano Cunego (Lampre-ISD).
5. etap to 204 kilometrowy odcinek z Huttwil do Tobel-Tägerschen. Tego dnia, sprinterzy mieli swoją drugą szansę na finisz, spośród trzech do wykorzystania.
Zaraz po starcie, oderwała się czwórka w składzie: Manuele Boaro (SaxoBank SunGard), Daniel Sesma (Euskatel-Euskadi), Alessandro Bazzana (Team Type 1) oraz Jan Barta (NetApp). Harcownicy wypracowali nawet 10 minut przewagi, jednak ekipy sprinterów były bardzo zmotywowane do skasowania odjazdu.
Najdłużej na czele utrzymywał się Barta. Czech odjechał od reszty towarzyszy ucieczki, jednak został doścignięty na około 14 kilometrów przed metą.
O finałowej rozgrywce, zdecydowały więc sprinterskie porachunki. Niewielkie wzniesienie, do długiego finiszu chciał wykorzystać Tom Boonen (Quick-Step). Belg zaatakował już na około kilometr przed kreską, zdobywając wraz z Marco Marcato (Vacansoleil-DCM) nieznaczną przewagę. Jednak ich plany pokrzyżowała reszta stawki, która przegoniła ich na kilkadziesiąt metrów przed końcem. Najlepiej z „czuba” peletonu finiszował Bozic, który pokonał doświadczonego Freire oraz 21-letniego Sagana.
W klasyfikacji generalnej cisza i spokój. Cunego ma 54 sekundy nad Mauricio Solerem (Movistar) oraz 1 minutę i 16 sekund nad Bauke Mollemą (Rabobank).
foto: www.tds.ch
Andrzej