Słynne powiedzenie kolarskie mówi: „wiesz, że masz formę jak ją stracisz” nie wiem czy jestem już bez formy, czy miałem po prostu zły dzień, ale przykre jest gdy pod górę odjeżdża grupa 50 ludzi a ja wiem, że spokojnie powinienem tam być a jednak z jakichś względów moje nogi nie wyrabiają z kadencją i sił brakuje.

Sport – kolarstwo – życie. Generalna pojechała, pozostaje zaznaczyć swoją obecność na wyścigu w inny sposób, mam trzy dni żeby sobie pouciekać, a co, może akurat się przeliczą i uda się dojechać. Może moje szczęście jeszcze jest w formie…

Źródło: www.huzarski.pl

Poprzedni artykułWyniki 94 Giro d’Italia, 13 etap, kat. GT, 07-29.05.2011
Następny artykułToC: Zabriskie najlepszy na czas. Horner utrzymuje pozycje lidera.
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments