Angel Vicioso Arcos (Androni Giocattoli) po udanej akcji na ostatnich kilometrach wygrał 3. etap wyścigu Giro d`Italia. Nowym liderem został David Millar (Garmin-Cervelo). Dramatyczny wypadek miał Wouter Wylandt (Leopard-Trek). Belg walczy o życie…
Trzeci etap prowadził z Reggio Emilia do Rapallo i liczył 173 kilometry. Na trasie znajdowało się kilka przeszkód, nie był to zupełnie płaski etap. Pierwszą przeszkodą było Passo del Bocco, gdzie na ponad 10 kilometrowym podjeździe znajdowało się kilka stromych miejsc, doskonale nadających się do ataku. Szczyt tego wzniesienia znajdował się na 40 kilometrów przed metą. Następnie, 8 km przed metą mieściła się około 2 kilometrowa hopka, Grazie della Madonna.
Zaraz po starcie zaatakowali: Pavel Brutt (Katusha), Davide Ricci Bitti (Farnese Vini-Neri Sottoli), Bart De Clerq (Omega Pharma-Lotto) i Gianluca Brambilla (Colnago CSF-Inox). Czołówka maksymalnie wypracowała 6 minut przewagi, jednak ekipa Lampre-ISD w porę rozpoczęła niwelowanie przewagi.
Chwilę później schwytano ucieczkę, a do mety pozostawało jeszcze jedno wzniesienie Passo del Bocco. Tam zaatakowali: Christophe Le Mevel (Garmin-Cervelo), Pablo Lastras (Movistar), Daniel Moreno (Katusha) i Angel Vicioso (Androni Giocattoli). Kilka kilometrów dalej doskoczył do nich David Millar. Z peletonu odpadł lider wyścigu, Mark Cavendish (HTC-Highroad).
Na zjazdach z Passo del Bocco, fatalny upadek zaliczył sprinter ekipy Leopard-Trek, Wouter Wylandt. Kolarz stracił przytomność. W akcję ratowniczą zaangażowano wszystkie służby medyczne obstawiające wyścig, łącznie z helikopterem ratunkowym. Po blisko 20 minutowym masażu serca, Belga drogą powietrzną udało zabrać się do szpitala.
Uciekająca piątka między sobą walczyła o etapowe zwycięstwo. Najszybszy w tym gronie był Vicioso. Doświadczony Hiszpan z łatwością ograł Millara oraz Lastrasa.
Nowym liderem wyścigu został Brytyjczyk, David Millar.
