Allan Davis, startując w wyścigu Tour of Turkey był kapitanem ekipy Astana. Australijczyk, startował do wyścigu z nadzieją iż uda odnieść mu się, swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie na jednym z etapów. Jednak jako jedyny zawodnik spoza Kazachstanu w składzie ekipy na turecki wyścig, Australijczyk skarży się na brak wsparcia od swoich kolegów. Tylko dwa razy znalazł się w pierwszej dziesiątce, kończąc na dziesiątym miejscu etap nr.7 oraz zajmując szóste miejsce na ostatnim etapie.
Przed startem do przedostatniego etapu w sobotę, zaznaczył, że miał zamiar wygrać ten etap w przypadku sprintu. Jednak najwyraźniej, reszta kolarzy z jego ekipy nie podzieliła tego zdania.
Poprzedniego dnia, podczas wspólnej kolacji powiedział do zespołu „Będę starał się zdobyć ten etap”, powiedział dla Sydney Morning Herald. „Następnego dnia Kazachowie mieli spotkanie i nie podzielili mojego zdania więc… takie rzeczy tylko w Astanie. To wszystko co mogę powiedzieć”.
Nie mając wsparcia ze strony siedmiu kolegów, Australijczyk znalazł się w pierwszej dziesiątce na sobotnim etapie. Próbował jeszcze w niedzielę i miał dobrą pozycję na ostatnich 500 metrach, jednak znów się nie udało, kończąc wyścig szóstym miejscem na etapie.
Andrzej
A mnie to nie dziwi. Byłem w Kazachstanie wielokrotnie w interesach. Poznałem trochę tych ludzi. Trzeba było myśleć przed podpisaniem kontraktu. To się nazywa analfabetyzm kulturowy, a teraz zdziwiony.