Nick Nuyens (Saxo Bank-SunGard) wygrał klasyk Tour des Flanders. Belg po finiszu z małej grupki pokonał Sylvain`a Chavanel (Quickstep Cycling Team) oraz Fabiana Cancellarę (Leopard Trek).

Zawodnicy rywalizowali na 256 kilometrowej trasie z Brugge do Meerbeke. Wyścig składał się 18 brukowanych podjazdów i jest jednym z najcięższych klasyków świata.

Tegoroczna edycja Ronde van Vlaanderen była jedną z najbardziej nieprzewidywalnych w historii wyścigu. Wielu obserwatorów i fanów kolarstwa nie uwierzyłoby, że nie wygra ktoś z dwójki Cancellara, Boonen.

Od początku zawodnikom towarzyszyło szybkie tempo oraz wiele ataków, aktywny był m.in. Jarosław Marycz (SaxoBank). Jednak w ucieczkę dnia zabrali się: Roger Hammond (Garmin Cervelo), Jeremy Hunt (Sky), Stefan van Dijck (Veranda’s Willems), Mitchell Docker (Skil-Shimano) i Sébastien Turgot (Europcar). Grupka jednak stopniowo się wykruszała, a na 60 km przed kreską czołówka dogoniła uciekinierów.

Wtedy, na wzniesieniu Leberg mocno pociągnął Cancellara, który doszedł do atakującego wcześniej Sylvaina Chavanel. Szwajcar i Francuz zaczęli bardzo dobrze pracować, wyrabiając już sobie nawet minutę przewagi. Jednak na morderczym podjeździe pod Muur-Kapelmuur, na 15 kilometrów przed kreską, prowadzącej dwójce „odcięło prąd” i została dogoniona przez grupkę fawortów w której jechał m.in. Philippe Gilbert (Omega Pharma – Lotto) Tom Boonen (Quick-Step), Aleksandro Ballan (BMC-Racing) czy Nick Nuyens.

Na zjeździe zaatakował Gilbert, jednak jeszcze przed ostatnim podjazdem pod Bosberg został doścignięty przez swoich rywali. W końcowych kilometrach, znów zebrał się Cancellara, którego atak rozbił prowadzącą grupkę. Mistrz Świata w jeździe na czas odjechał wraz z Chavanelem i Nuyensem i kręcili z niewielką przewagą nad Boonenem i spółką.

Jak później się okazało, taka sytuacja utrzymała się do finiszu. Najlepiej zachował się mniej znany Belg, który pokonał Chavanela oraz Cancellarę. 4 był Boonen.

Zobacz ostatnie kilometry Tour of Flanders > tutaj

Pełne wyniki Tour of Falnders 2011 > tutaj

Poprzedni artykułŁukasz Bodnar zwycięzcą „Ślężańskiego Mnicha” i pierwszym liderem ProLigi
Następny artykułTour of Flanders, kat. UPT (Pro Tour), Belgia, 03.04.2011
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Krystian
Krystian

Świetny wyścig 🙂
Szkoda mi Gilberta, bo liczyłem na niego.

Rebe
Rebe

Pięknie napisane , że dwójka wypracowała sobie minutę przewagi. Sylvan wisiał jak wrzód na dupie . To , że jeden i drugi zebrali się po takim odcięciu prądu graniczy z cudem .

kamil
kamil

Gdy by Sylvan podczas ucieczki Cancelary dawał zmiany to myślę że ta dwójka miała by szanse dojechać do mety….Cancellara nie miał nikogo do pomocy..a mimo to uciekał po mimo nie udanej próby prawie otarł się o wygraną…Po prostu klasa sama w sobie,wielu innych kolarzy powinna uczyć się od niego.Prawdziwy Spartakus!@!!

Cancellara powinien zasłużenie wygrać ten wyścig
Sylvan-szkoda gadać… skorzystał siedząc cały czas na kole
Bonen- brak formy
Nick Nuyens-miał szczęście

sztywnyjakszosowka
sztywnyjakszosowka

Fabian i tak wygrał , każdy kibic to powie. Pokazał walke na trasie , sam zapie …. na zmianie /tzn na czym?/ Jest mocny jak przecinak idzie , daj mu Panie Boże za tydzień pudło