Taylor Phinney wyjaśnił, że jego ambicje na Olimpiadę w 2012.r odegrały znaczącą rolę w wyborze między podpisaniem kontraktu z ekipą BMC i RadioShack. Amerykanin ścigał się w przeszłości w młodzieżowej drużynie RadioShack, Trek-Livestrong jednak zdecydował się przejść do ProTeams z ekipą BMC, która może mu zapewnić sprawne przygotowania do Igrzysk w Londynie.

„RadioShack mógł zaoferować mi roczny kontrakt, a w BMC miałem wybór: dwa, trzy, lub cztery lata”, powiedział Phinney dla Cyclingnews podczas zgrupowania BMC w Denia, Hiszpania. „Na Igrzyskach Olimpijskich w 2012.r, chciałbym powalczyć zarówno w jeździe na czas jak i na torze. Chciałem mieć pewność, że będę miał cały czas ekipę i nie będę musiał martwić się o kwestie kontraktu”.

Phinney przyznał, że trudno było odejść z Trek-Livestrong, jednak jest przekonany że dokonał słusznej decyzji.

„Rozmawiałam z Lancem kilka razy i on wspierał mnie w tej decyzji. Powiedział, że gdyby to on był na moim miejscu, zrobiłby to samo„, powiedział. „To była na pewno trudna decyzja, bo czułem się zobowiązany wobec Lance`a i Trek-Livestrong, która jest młodzieżowym zapleczem RadioShack, ale w końcu musiałem po prostu wybrać to, co było dla mnie najlepsze”.

Wyłączenie poszczególnych konkurencji z Olimpiady, na rzecz omnium oznacza, że Phinney prawdopodobnie skoncentruje swoje ambicje na szosowym wyścigu jazdy indywidualnej na czas, a nie na torze. Po zdobyciu dwóch, seniorskich złotych medali mistrzostw świata w wyścigu na 4 km na dochodzenie, 20-latek jest sfrustrowany, że ta konkurencja nie znalazła się w programie Igrzysk w Londynie.

„Muszę startować w omnium, jeśli chcę liczyć się na torze. Omnium nie jest konkurencją, którą darzę taką samą sympatią jak wyścigi na dochodzenie dlatego, że jest strasznie nieprzewidywalne. W wyścigu na dochodzenie muszę dać z siebie wszystko w dwóch, trzech biegach. W omnium jest sześć konkurencji i jeśli w którejś coś pójdzie nie tak, można zapomnieć o medalu. Trzeba mieć bardzo dużo szczęścia”, kończy niesamowicie utalentowany kolarz.

Foto: www.corvospro.com

Poprzedni artykułWe Francji kolejna afera dopingowa?
Następny artykułOscar Gatto wygrywa drugi etap Giro di Reggio Calabria. Dobra jazda Polaków.
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments