Po sześciu latach na trasę Tour de France wracają bruki. Jednak w odróżnieniu od 2004 roku, na ostatnich 30 kilometrach będą aż cztery duże odcinki brukowane. W sumie 13,2 km – prawdziwy klasyk.
Na trzecim odcinku Tour de France można wiele stracić, ale także zyskać. Kolarze, którzy specjalizują się w trudnych technicznie klasykach zapewne będą atakować. Pozostali będą się pilnować, aby na wąskich drogach nie leżeć w kraksie i dojechać cało i bez straty cennych sekund do mety.We wtorek mogą się uaktywnić kolarze, którzy nie byli wymieniani w roli faworytów.
W 2004 roku po podobnym etapie, wielu faworytów mogło zapomnieć o walce w klasyfikacji generalnej. Stracili na tyle dużo, że nie byli w stanie walczyć o „generalkę”.
Mini „Paryż-Roubaix” o długości 213 kilometrów zawiera siedem sekcji brukowych (4 z nich ma ponad 2 km długości):
Secteur pavé d’Ormeignies (128 km; 350 m)
Secteur pavé d’Hollain (169 km; 1200 m)
Secteur pavé de Rongy (173 km; 700 m)
Secteur pavé de Sars-et-Rosières (185,5 km; 2400 m)
Secteur pavé de Tilloy-lez-Marchiennes (188,5 km; 2500 m)
Secteur pavé de Wandignies-Hamage (195 km; 3700 m)
Secteur pavé d’Haveluy (203 km; 2300 m)
Na trasie znajduje się jedna premia górska:
Côte de Bothey (kat 4; 48 km; 1,4 km; 3,4%)
Temperatura około 22 stopni Celsjusza i lekki wiatr, to wręcz idealne warunki do walki na tego rodzaju etapie.
Kolarze wystartują o 12:15, a do mety dotrą pomiędzy 17:19 a 17:45.
Początek transmisji w Eurosporcie o 14:15.