Jan Ullrich to jeden z najbardziej utytułowanych zawodników pochodzących z Niemiec. Pierwszy Niemiec, który zwyciężył w Tour de France. Świetnie jeżdżący w próbach czasowych, nieźle radził sobie także w górach. Zdobył złoty i srebrny medal olimpijski. Jego kariera przypada na okres supremacji Lance’a Armstrong’a, przez co jego talent pozostał w nieco w cieniu Amerykanina.

Jan Ullrich urodził się 2 grudnia 1973 r. w Rostock. Swój pierwszy wyścig wygrał już w wieku 11 lat. Pierwsze kolarskie kroki stawiał w klubie S.C. Dynamo Rostock. Został objęty programem sportowym Niemieckiej Republiki Demokratycznej, uczęszczał do szkoły sportowej w Berlinie, gdzie mógł realizować swój talent kolarski. W 1988 r. został młodzieżowym mistrzem NRD. W 1991 r. zajął 5. miejsce w mistrzostwach świata w cyklo-crosie. Dwa lata później Ullrich wygrał w Oslo mistrzostwa świata amatorów.

W 1994 r. Ullrich przeszedł na zawodowstwo, kontrakt podpisał z ekipą Telekom, gdzie funkcję dyrektora sportowego pełnił Walter Godefroot. Od tego momentu jego kariera potoczyła się błyskawicznie. W 1995 r. mistrzem Niemiec w jeździe indywidualnej na czas. Jako dwudziestojednolatek chciał wystartować w Wielkiej Pętli, jednak Godefroot uznał, że to zdecydowanie za wcześnie na start w takiej imprezie.

W 1996 r. Jan zrezygnował z miejscw olimpijskiej kadrze na olimpiadę, by móc wystartować w końcu w TdF. Rywalizację zakończył na 2. miejscu za Bjarne Riis’em, stracił zaledwie 1 min. 41 sek. W klasyfikacji młodzieżowej nie miał sobie równych zwyciężył z przewagą ponad 5 minut.

Rok później jechał na Tour jako jeden z faworytów. W sezonie 1997 przed wyścigiem we Francji wygrał Tour de Suisse i mistrzostwa Niemiec. Na 10. etapie uzyskał pozwolenie na atak, jego mocnemu temu mało kto potrafił sprostać, Pantani i Virenque zostali w tyle. Ullrich odniósł etapowe zwycięstwo i założył żółtą koszulę. Nazajutrz w gazetach pojawiły się ciepłe komentarze w stosunku do Niemca, a jedno z branżowych czasopism nie wahało się nazwać Ullricha „Szefem”. Wyścig zakończył się zwycięstwem Niemca, który wypracował ponad 9 minut przewagi nad drugim Richard’em Virenque’m. W tymże roku został wybrany w Niemczech „sportowcem roku”.

Na Wielką Pętlę ’98 jechał jako obrońca tytułu. Żółtą koszulkę zdobył na 7. etapie. Niestety koszulkę stracił po ataku Pantani’ego na 15. etapie. Włoch został też zwycięzcą całego wyścigu. Wyścig w 1998 r. został nazwany Tour of Dopage (Wyścig Dopingu) ze względu na afery dopingowe, jakie miały miejsce na trasie wielkiej Pętli.

W roku następnym Ullrich nie pojechał do Francji z powodu kontuzji kolana, którą udało się wyleczyć na Vuelt’ę. Wyścig Dookoła Hiszpanii w 1999 r. należał do zawodnika Telekomu. Złotą koszulę zdobył na 13. etapie i nie oddał jej już do mety w Madrycie.

Tour w 2000 r. był miejscem spotkania trzech wielkich kolarzy tamtych lat: Armstrong’a, Pantani’ego, Ullrich’a. Amerykanin okazał się zbyt silny, zwyciężył podobnie, jak rok wcześniej. Jan zajął drugie miejsce ze stratą nieco ponad 6 minut.

Brak zwycięstwa w Wyścigu Dookoła Francji Ullrich zastąpił sobie złotym medalem podczas olimpiady w Sydney w wyścigu ze startu wspólnego oraz srebrnym medalem w jeździe indywidualnej na czas.

W 2002 r. Ullrich stracił prawo jazdy po spowodowaniu wypadku po pijanemu. Kilka miesięcy później we krwi Niemca wykryto amfetaminę, co spowodowało, że Telekom rozwiązał z nim umowę, otrzymał on także 6 miesięcy kary i nie mógł w tym czasie wystartować w żadnym wyścigu. Niemiecki zawodnik przyznał, że zażył amfetaminę z extasy. Niemiecki Związek Kolarski uznał, że kolarz nie brał substancji zwiększających wydolność, więc ukarał zawodnika jedynie sześcioma miesiącami dyskwalifikacji.

Na początku roku 2003 niemiecki zawodnik dołączył do Team Coast, ale ekipa ta borykała się z problemami finasowymi, więc Ullrich zmuszony został do zmiany drużyny. Przyjęto go w Team Bianchi i dzięki temu Ullrich powrócił w marcu 2003 r. do ścigania.

Ullrich pojechał na Wielką Pętlę w 2003 r., ale już nie jako faworyt. Niemiec zachorował w pierwszym tygodniu i był bliski rezygnacji. Ale etap jazdy na czas pokazał, że Ullrich jeszcze coś znaczy w zawodowym peletonie. W klasyfikacji generalnej zwyciężył Armstrong, ale Ullrich był drugi ze stratą jednej minuty. Szeroko komentowana była sytuacja, jaka miała miejsce podczas wspinaczki na Tourmalet, kiedy Armstrong zaliczył upadek po zahaczeniu o kibica. Ullrich poczekał wtedy na Amerykanina, nie zaatakował żółtej koszulki, chociaż mógł.

W 2004 r. Jan wrócił to Team’u Telekom, pod nazwą T-Mobile. Ullrich odniósł w tym roku zwycięstwo w Tour de Suisse, Wielką Pętlę ukończył na 4. miejscu tracąc prawie 9 minut do Armstronga. Roku później był trzeci.

Armstrong „zakończył” karierę w 2004 r. Ullrich jeździł dwa lata dłużej. Niemiec zrezygnował z zawodowego kolarstwa w 2006 r. Nazwisko Ullricha w 2006 r. było wymieniane wśród innych zawodników zamieszanych w skandal „Operacja Puerto”. Niemiec zaprzeczał jakoby miał cokolwiek wspólnego z Fuentes’em. Niemniej jednak nie mógł wystartować w TdF w 2006 r. Został również zwolniony z ekipy T-Mobile. Na konferencji prasowej Jan żalił się: „Jestem rozczarowany, że nie zostałem o wszystkim powiadomiony osobiście. Wiadomość o moim zwolnieniu została przesłana faksem moim prawnikom. Uważam za haniebne, że po tylu latach dobrej współpracy i po tym wszystkim, co zrobiłem dla zespołu jestem traktowany jako numer faksu”. Zamieszanie z dopingiem i potwierdzenie, że odnaleziono w śledztwie Puerto krew Niemca, spowodowało, że ten wycofał się z zawodowego kolarstwa. Zakończył karierę słowami „Nigdy nie oszukiwałem jako kolarz”.

Źródło: www.janullrich.de

Galopente

Poprzedni artykułRegulamin Szosowych Mistrzostw Polski – Kielce 2010
Następny artykułTomasz Marczyński podsumowuje „Grody”
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments