Liquigas-Doimo wspiera swojego kolarza, Franco Pellizottiego, po tym jak w poniedziałek UCI poprosiło o postępowanie dyscyplinarne przeciwko Włochowi. Drużyna wycofała kolarza z listy startowej na Giro, ale wstrzymuje się z podjęciem działań dyscyplinarnych przeciwko kolarzowi.

Chodzi o nieprawidłowości we krwi kolarza wykryte dzięki paszportowi biologicznemu. Oprócz Pellizottiego sprawa dotyczy Jesusa Rosendo Prado (Andalucia-Cajasur) oraz Tadeja Valjaveca (Ag2r-La Mondiale).

Włoska drużyna zapowiada współpracę podczas śledztwa, jednak przeprowadzi też własne, wewnętrzne dochodzenie mające wyjaśnić sprawę krwi Pellizottiego, zanim podjęte zostaną jakiekolwiek kroki dyscyplinarne przeciwko niemu.

We wtorek Liquigas-Doimo wydał oświadczenie, w którym czytamy:

„W odpowiedzi na oświadczenie wystosowane przez UCI, dotyczące Franco Pellizottiego, Liquigas Sport chce ogłosić akceptacje decyzji podjętej przez uprawnione władze w zgodzie z ich obecnymi przepisami.”

„Aby w pełni zrozumieć sytuację oraz czynniki, które doprowadziły do tej decyzji. Liquigas Sport poprosiło własnego lekarza, Roberto Corsettiego, aby przeanalizował medyczne i naukowe aspekty związane z tą sprawą.”

„W oparciu o obecne analizy, dowody które zostały zaprezentowane nie wydają się dobitnie udowadniać z całą dozą pewności jakichkolwiek nieuprawnionych działań, prowadzonych przez kolarza. Liquigas Sport wierzy w wyjaśnienia, które złoży Franco Pellizotti i eksperci, których wynajął.”

Pellizotti był zgłoszony do Giro d’Italia jako jeden z liderów Liquigasu. 32-latek ukończył zeszłoroczny wyścig na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej. W świetle ostatnich wydarzeń, zespół w poniedziałek wycofał Pellizottiego z listy startowej na Giro, które rozpoczyna się w najbliższą sobotę w Amsterdamie. Liquigas wyraził rozczarowanie z powodu terminu, w którym UCI ogłosiła nazwiska trzech kolarzy podejrzanych o stosowanie dopingu.

Liquigas Sport jest bardzo rozczarowany działaniami, które zostały podjęte, szczególnie nieterminowym poinformowaniem o domniemanych niezgodnych z normą wartościach krwi kolarza. Te wartości odnoszą się do lata 2009 roku, ale zostały ogłoszone właśnie teraz, w przeddzień tak ważnego wydarzenia”

Pomimo wspierania swojego kolarza, Liquigas potwierdził, że drużyna postąpi zgodnie z wszelkimi przepisami w tej sprawie. Ekipa dodała, że jest przygotowana na podjęcie działań prawnych przeciwko Pellizottiemu lub organizatorom, ponieważ ich działania mogły narazić na szwank dobre imię włoskiej drużyny.

„W czasie dochodzenia i dopóki nie zapadnie ostateczny wyrok, Liquigas Sport jest gotowy do podjęcia wszelkich niezbędnych działań prawnych, aby chronić swoje dobre imię, tak jak to było czynione w ostatnich miesiącach: zarówno w stosunku do kolarza jak i wszelkich władz i instytucji, które bezprawnie mogły zamieszać naszą drużynę w tę sprawę.”

„Ponadto Liquigas Sport ma nadzieję, że ostateczna decyzja zostanie podjęta w rozsądnym czasie, aby można było podjąć tak szybko jak to możliwe odpowiednie działania przeciwko odpowiednim władzom.”

Poprzedni artykułJarosław Rębiewski najlepszy w Bełchatowie
Następny artykułOdsłonięcie pomnika Joachima Halupczoka i konkurs „Odjazdowy rower”
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments